W tej chwili poczułam jak wszystko w okół mnie wiruje . A po tym nastała ciemność .
Otworzyłam oczy . Było strasznie jasno ,zamrugałam pare razy i dopiero teraz zauważyłam że leżę w szpitalu . Pamiętam wszystko ,pamiętam ze zrobiło mi się słabo a po tym nastała ciemność .
Do sali wszedł o ile się nie mylę lekarz .
Dzień Dobry pani Nataszo . Jak się pani czuje . ?-Zapytał delikatnie się uśmiechając
Dobrze .Tak sądzę -wydukałam . Co mi jest ?
Jest pani w 3 miesiącu ciąży .Gratuluje -Uśmiechnął się a ja oniemiałam
Że co ? Ja w ciąży ? Nie to nie możliwe .. Co teraz ? Justina nie obchodzi już zbytnio jedno dziecko a co będzie jak urodzę następne ? ... Będę musiała sobie poradzić sama z 2 dzieci -Pomyślałam i się rozpłakałam .
Zawołam pani partnera -powiedział lekarz po czym wyszedł z sali .
Po chwili drzwi się otworzyły a moim oczom ukazał się Justin .
Kochanie -wyszeptał siadając obok mnie . Dlaczego płaczesz powinnaś się cieszyć że będziemy mieli jeszcze jedno dziecko .
O czym ty mówisz ?!. Teraz nie przejmujesz się Codym ,mały od miesiąca płacze codziennie za tobą .Wiesz co mówi ? -Nie słysząc odpowiedzi kontynuowałam dalej .
Mówi że go nie kochasz . Płacze mi codziennie w ramie .Serce mi się kraja widząc że mój synek jest smutny -wydukałam .
Maleńka -wyszeptał z zamiarem przytulenia mnie .
Justin .. Ja chcę chyba rozwodu -Spojrzałam mu w oczy .
Natasza .CO ty gadasz ? Kocham cię i Codiego dobrze o tym wiesz. Ostatnio nie miałem dla was czasu ,wiem o tym ale ty też powinnaś wiedzieć że muszę pracować . Nie mam wyboru muszę pracować by było nas stać na wszystko .Obiecuje ci że już za pare dni jak skończę z teledyskiem to będę siedział z wami w domu . Pojedziemy odwiedzić rodziców albo wybierzemy się na jakiś urlop . Dobrze ? -Zapytał a ja bez słowa się w niego wtuliłam .
Obiecujesz ? -wydukałam
Obiecuje mała -wyszeptał całując delikatnie moje usta .
Naglę do sali wszedł Chris ze śpiącym Codym na rękach .
Cześć mała jak się czujesz ?-Zapytał Dając Justinowi małego.
Nie najlepiej a co z Sel ?
Odpoczywa, Gregory daje nam nieźle w kość -Westchnął uśmiechając się lekko .
Jak tylko stąd wyjdę od razu do niej pojadę .
O nie skarbię ty będziesz odpoczywać -pocałował mnie w czoło Justin .
******* Tydzień później*******
Jestem już w domu . Dzisiaj Justin kończy teledysk i jutro rano jedziemy do naszych rodziców.
Teraz jestem zadowolona z faktu iż jestem w ciąży .
Mamii a kiedi jedźemi do Baby ?-Zapytał mój synek przybiegając do salonu w samej pieluszce z misiem w ręku . Jeko loczki były potargane ,ale to dodawało mu uroku .
Jutro rano kochanie -odpowiedziałam a Chłopczyk pobiegł na taras i zaczął kopać piłkę .
***
Jestem !-Usłyszałam krzyk Justina z doło . Odłożyłam walizkę na bok i zbiegłam na dół .
Hej kochanie jak w pracy ?-Zapytałam cmokając jego usta .
dobrze a jak tam moja rodzina ?
Też dobrze .Mam lekkie mdłości ale poza tym jest okej
Moja księżniczka -wyszeptał całując moje usta .