Po chwili usłyszałam płacz.
Tony położył małą u mnie na brzuchu.
Justin się popłakał. Ja też.
Bierzemy ją na badania i niedługo będziecie ją mieli tylko dla siebie- Wziął małą po czym wyszedł z sali.
Dziękuje skarbie- wyszeptał Juss całując moje usta.
Jak ją nazwiemy?
Lilly Bieber?- Zapytał Justin
Piękne.. Kochanie pokój jest już gotowy?
Tak skarbie. Jutro dostarczą tylko zabawki,rolety i nosidełko.
***
Skarbie wstawaj-wyszeptał do mojego ucha
Otworzyłam oczy i zobaczyłam mojego męża z maluszkiem na rękach.
Jest piękna-wyszeptałam biorąc ją na ręce
Mała była bardzo spokojna.nie płakała. Patrzyła cały czas na Justina.
Kochanie co będzie z twoją karierą?-Zapytałam
Puki co mam urlop. Później wracam do pracy nie moge zawieść beliebers.. Będę dawać wywiady będę robił małe koncerty i będę organizował spotkania z fanami ale nie będę brał żadnej trasy.
Dziękuje. Myślisz że moglibyśmy zaprosić tutaj parę twoich fanów?-Zapytałam
To chyba nie jest najlepszy pomysł. Nat dopiero urodziłaś nie powinnaś się przemęczać.
Ale to twoi fani wyobraź sobie ich uśmiech i szczęście wypisane na twarzy kiedy zobaczą nasze dzieci i Ciebie. Proszęęęę !
Okej o 15 ściągne tutaj 30 fanów. poproszę o większą sale dla Ciebie i poproszę mamę żeby przywiozła Codiego.-Pocałował mnie w głowę
A ty kochanie będziesz chciała wracać do pracy?-Spojrzał na mnie
Na razie nie. Ale chcę wziąć małą i zrobić jej sesje taką jaką robiliśmy Codiemu powiedziałam.
***** DWA LATA PÓŹNIEJ*****
Mamo!-krzyknął Cody
Tak?
Lily zabiera mi zabawki! Wkłada je sobie do buzi !-krzyknął
Justin pójdziesz po Lily? -Zapytałam krojąc warzywa
Dobrze skarbie .
Po chwili przyszedł mój mąż z moim szkrabem na rękach. Posadził ją na blacie kuchennym po czym wyjął zabawkę z jej buzi.
To jest blee skarbie- Zachichotał Justin
Powiedz tata- Powtarzał do Lily
Mała tylko zachichotała wyciągając rączki w strone taty.
***
Nasze dzieci są już dorosłe Cody ma 20 lat a Lily 15
Nasz chłopczyk ma nażeczoną a córka ma chłopaka.
Wszyscy są szczęśliwi.
Razem z Justinem uzgodniliśmy że nie chcemy więcej dzieci.
Nasze życie trwało bardzo długo. Kochaliśmy się bardzo mocno, i tak zostało do zawsze.
_________________________________________________________________________________
I TO JUŻ KONIEC TEGO OPOWIADANIA. MAM NADZIEJE ŻE CZYTALIŚCIE JE I JESTEŚCIE ZADOWOLENI.KOCHAM WAS WSZYSTKICH.
PAMIĘTAJCIE O MNIE!<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz