wtorek, 17 września 2013

71

Razem z Pattie i małym poszłysmy przed hotel gdzie podjechała wielka czarna limuzyna . Wsiadłyśmy do niej a Pattie zawiązała mi na oczach czarną chustkę . Przez cały czas rozmawiałyśmy . Wreszcie pojazd się zatrzymał wyszłam za pomocą kobiety  . Przez cały czas prowadziła mnie  aż w końcu dotarłyśmy na miejsce bo stanełysmy . Ktoś zdjął mi opaske z oczu . O boże !-Pisnęłam gdy zobaczyłam to co się działo .
Wszędzie było pełno znajomych osób rodzina ,dziewczyny które poznałam gdy zostałam modelką . dosłownie wszyscy .
 Najlepszego -Krzyknęli .
 Podoba się kochanie ?-szepnął mi do ucha Justin .
Obróciłam się szybko i przytuliłam do niego dziękując mu .
Zaczynami zabawę !-Krzyknął  gościu na scenie.
Na imprezie byli moi rodzice ,dziadkowie  przyjaciele .Zabawa była cudowna .Od Justina dostałam Biżuterie od rodziców nowiutki samochód !
 BYŁAM ZSZOKOWANA ! Auto jest piękne i zapewne drogie ,ale rodzice nic sobie z tego nie robili . Co się dziwić stać ich na wszystko . Od Seleny i Chrisa dostałam Dużą ramkę cyfrową na której były wgrane nasze wszystkie zdjęcia .Począwszy od tego jak się poznaliśmy aż do narodzin Codiego .A do tego dostałam srebrną bransoletkę z 7 zawieszkami  na których były małe zdjęcia . Był Justin ,Cody  ,Selena,Chris i Margaret ,Shane i Emily . Była cudowna . 
Po skończonej imprezie wraz z Justinem pojechaliśmy do apartamentu . Z pomocą Justina przebrałam Codiego :
Nakarmiłam i położyłam do kołyski . 

 Kocham cię -wyszeptał mi do ucha 

Ja ciebie też kocham Justin . 
   

****5 lat później ***
Minęło już pięć lat od ślubu z Justinem . Mam 22 lata . Mały ma już 5 latek .Jest strasznie podobny do tatusia ,nasz mały rozrabiaka . Justin nadal pracuje jako piosenkarz ostatnio spędza z nami bardzo mało czasu .Jest strasznie zmęczony i tłumaczy się że to wszystko przez teledysk który w tej chwili nagrywa .Przeprowadziliśmy się z Justinem do Los Angeles . Kupiliśmy dom :
 Wraz z Justinem kupiliśmy jeszcze mały plac zabaw dla Codiego . 
Chris i Selena mieszkają  4 ulice dalej .Widzimy się często .Selena 4 miesiące temu urodziła zdrowego chłopca . Wraz z Chrisem nazwali go Gregory.A no właśnie zapomniałam wspomnieć że się ożenili 7 miesięcy temu .  
 Mami ,gdzie jeśt tatuś ?-Zapytał mój synek stając obok leżaka na którym właśnie się opalałam .

 Tatuś jest w pracy skarbie -odpowiedziałam odkładając gazetę którą właśnie czytałam na bok . 

A kiedi pśyjedźe ?-Zapytał a jego czekoladowe oczka zalały łzy .

Cody-wyszeptałam po czym wstałam z leżaka i wzięłam małego na ręce .
Mój synek zaczął płakać mi w ramie . 

Kochanie dlaczego płaczesz ?-Zapytałam przeczesując jego blond loczki ręką .

Tatuś mnie nie kocha -wydukał a ja nie wiedziałam co powiedzieć .

Tatuś nas kocha ,po prostu ma dużo pracy -wyszeptałam 
Możemy do niego pojechać?Odwiedzimy go w pracy hmm ?-Zasugerowałam a chłopczyk uśmiechnął się i zszedł z moich kolan po czym pobiegł do domu krzycząc że idzie po misia .Cody kocha dinozaury ,więc Jus kupił  mu pluszaka dinozaura . Od tego czasu wszystko co robi ,robi z misiem w ręku . Poszłam do domu i ubrałam jakieś CIUCHY . Wzięłam torebkę ,włożyłam do niej najpotrzebniejsze rzeczy po czym zeszłam  na dół .
Codyyyś !-krzyknęłam  

Idę mamusiu .Robiłem laujkę dla tati -Uśmiechnął się pokazując mi kartke na której był narysowany on z tatusiem na meczu piłki nożnej . Przynajmniej tak wyglądał rysunek .  

Piękny ,Tatusiowi na pewno się spodoba -Uśmiechnęłam się po czym pocałowałam czoło mojego chłopca  
 Po drodze do studia zahaczyliśmy jeszcze Mc.Donalda . Gdy już dojechaliśmy wyszłam z samochodu po czym odpięłam mojego syna z fotelika a on wyszedł z auta . Zamknęłam samochód biorąc synka za rękę po czym weszłam do wielkiego budynku .  Tatuśś !-krzyknął Cody  i wtedy spostrzegłam Justina . 
Mój mąż odwrócił się do nas twarzą i nie udawał zdziwienia . Mały rzucił się tacie w ramiona i zaczął płakać ,ja też nie będę ukrywać wzruszyłam się tym widokiem . Dawno nie widziałam by Justin przytulał naszego synka .
 Ej mistrzu dlaczego płaczesz -Zapytał  Justin całując czoło synka .

Choć z nami do domku -wydukał  
  

Nie mogę jeszcze wrócić do domku musze pracować Cody -wyszeptał .

Muszę wracać !-Powiedział a ja chciałam zabrać synka z rąk męża . Cody się nie dał ,przytulił mocno się do taty i zaczął głośno płakać .
Kochanie tatuś musi wracać do pracy -wyszeptałam a moje oczy znów się zaszkliły .

Nie ! Ja chcę zostać z tatusiem !-wypłakał mocniej wtulając się w chłopaka .

Nie kochaś naś juś ?-wydukał cody patrząc Justinowi w oczy .

Kocham was . Bardzo was kocham ..

W tej chwili poczułam jak wszystko w okół mnie wiruje . A po tym nastała ciemność . 

2 komentarze: