sobota, 13 lipca 2013

66

Tak jak kazał ubrałam się szybko zakładając na siebie jeszcze bluze Justina .Po czym razem z chłopakiem wyszłam z sypialni. Gdy tylko zauważyłam Pattie siedzącą  na kanapie z małym na rękach mocno ścisnęłam dłoń Jusa  czując że zaraz znowu się rozryczę . Justin pocałował mnie w skroń dając mi tym samym troche otuchy . Usiedliśmy na kanapie   .
 Więc co  tu robisz Mamo ?-Zapytał Justin
 Właściwie dość długo nie widziałam jak zajmujesz się karierą .Więc jade z wami  przy okazji pomogę wam z Codym .
Mogłaś chociaż zadzwonić . Ale to dobrze że jedziesz znami  pomożesz nam ze ślubem ?-zapytał Justin a mnie ogarnęła panika .
 Przecież ja odrzuciałam jego zaręczyny i z resztą nie rozmawialiśmy o ślubie . To będzie niezapomniany miesiąc *pomyślałam .
 . Około 21 wszyscy rozeszli się do swoich sypialni . Razem z Justinem oglądnęliśmy jakiś horror i poszliśmy spać .
Justin's Pov
 Razem z Nataszą Obejrzeliśmy jakiś horror po którym dziewczyna zasnęła .Jutro razem z Kennym i Fredem idę kupić pierścionek zaręczynowy dla Nataszy . Chce się jej drugi raz oświadczyć , przed jej urodzinami . Po Krótkim namyśle doszedłem do wniosku że musze przygotować coś wyjątkowego . 

Zostałem obudzony przez  płacz Codiego ,poszedłem do jego pokoiku i wziąłem go na ręce . Troch pobujałem na rękach po czym odsłoniłem roletę na szybie pokazując małemu krajobrazy które mijamy jadąc tym Tyrbusem . Cody patrzył z zaciekawieniem na świat który jest za szybą  ,Po chwili uśmiechnął się do mnie .Był taki podobny do mnie i Nataszy . Oczka miał po mnie Brązowe ,włosy miał koloru ciemnego blondu .Nosek miał lekko zadarty po Nat .Musnąłem jego czółko odwzajemniając uśmiech po czym delikatnie wsunąłem Codiego do łóżeczka i nakręciłem kołyskę przy której nawet ja bym usnął .
 Położyłem się obok mojej księżniczki  po czym wtulając się w nią zasnąłem. 
Rano obudził mnie Keny Fredo i Rayn którzy rzucili sie na nas krzycząc że mamy sie obudzić .
 Spojrzałem na nic wrogim spojrzeniem po czym kątem oka zauważyłem jak Nat przekręca się na drugą strone i tak że była teraz twarzą odwrócona do mnie .Przytuliła mnie i szepnęła na tyle głośno by każdy z ludzi w tym pomieszczeniu to słyszał .  Mam okres więc radze wam wypierdzielać z tego pokoju bo jak tylko dojde do siebie to was rozpierdole .  
Zachichotałem na dobór słów Nat . Chłopacy w szybkim tempie zniknęli z pokoju . A Natasza otworzyła oczy  po czym ziewnęła i dała mi całusa na dzień dobry. 
Musimy wstać i przejść do hotelu *szepnąłem a ta powoli wstała z łóżka  po czym podeszła do walizki i wyjęła jakieś ciuchy . PO wspólnym prysznicu poszedłem się ubrać tak jak i nat . : 

Gdy już się ubraliśmy Wziąłem małego do nosidełka  i sięgnąłem małą walizeczkę . Wziąłem Nat za rękę i razem wyszliśmy z Busa . Usłyszałem pisk fanów stojących naokoło hotelu i paparazzi . Mały się obudził ,Nastała cisza  gdy pokazałem by były ciucho . Natasza wyjęła małego i  dała mu smoczka przez co się uspokoił . Wszyscy wadali z siebie ciche Awwww . 
Podpisałem troche autografów  i porobiłem zdjęcia z fanami .
 Justin ! Moge sobie zrobić z wami zdjęcie ? Prosze -Krzyknęła jedna dziewczyna  z zapłakaną twarza . Wyciągnąłem ją za barierki . Porozmawiałem chwile . Chciałem zrobić sobie z nią zdjęcie a ona powiedziała . MOgłabym poprosić by na tym zdjęciu była Natasza i twoje dzecko ? Bardzo mi zależy .Jesteście perfekcyjną parą . 

Tak jak prosiła zawołałem Nat która podpisywała Autografy i zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie . Na koniec dziewczyna cmognęła główkę małego i powiedziała do Nat że  jest jej wdzięczna za to że mnie uszczęśliwia . Po wszystkim weszliśmy do hotelu .Wziąłem karte do apartamentu który już wcześniej zamówiliśmy . Miał mieć 2 pokoje jeden dla mnie i  Shawty drugi dla Codiego . Posiedzieliśmy i porozmawialiśmy o Codym  i o tym jak podobnie do nas wygląda . Później zjedliśmy obiado śniadanie a była tym Pizza  i Duża Cola .  Nat zjadła jeden kawałek pizzy i powiedziała że boli ją brzuch i nie chce więcej . Zjadłem  i razem z Nat wziąłem małego i zaniosłem mamie  by podczas koncertu go popilnowała w swoim apartamencie . Natasza pojechała z Ekipą na arene a ja pod pretekstem załatwienia ważnej sprawy pojechałem z Fredem i Kennym po pierścionek zaręczynowy . Kupiłem taki jaki zamówiłem ostatnio :
Zapłaciłem kartą  a facet za ladą spakował pierścionek do małego fioletowego pojemniczka (xd nie wiem jak to sie nazywa) .  PO zakupie schowałem pudełeczko do kieszeni spodni kupiłem jeszcze bukiet róż  który tworzył serce i kazałem dostarczyć jak najszybciej na arenę. Wszystko gotowe pomyślałem .   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz