Więc co tu robisz Mamo ?-Zapytał Justin
Właściwie dość długo nie widziałam jak zajmujesz się karierą .Więc jade z wami przy okazji pomogę wam z Codym .
Mogłaś chociaż zadzwonić . Ale to dobrze że jedziesz znami pomożesz nam ze ślubem ?-zapytał Justin a mnie ogarnęła panika .
Przecież ja odrzuciałam jego zaręczyny i z resztą nie rozmawialiśmy o ślubie . To będzie niezapomniany miesiąc *pomyślałam .
. Około 21 wszyscy rozeszli się do swoich sypialni . Razem z Justinem oglądnęliśmy jakiś horror i poszliśmy spać .
Justin's Pov
Razem z Nataszą Obejrzeliśmy jakiś horror po którym dziewczyna zasnęła .Jutro razem z Kennym i Fredem idę kupić pierścionek zaręczynowy dla Nataszy . Chce się jej drugi raz oświadczyć , przed jej urodzinami . Po Krótkim namyśle doszedłem do wniosku że musze przygotować coś wyjątkowego .
Zostałem obudzony przez płacz Codiego ,poszedłem do jego pokoiku i wziąłem go na ręce . Troch pobujałem na rękach po czym odsłoniłem roletę na szybie pokazując małemu krajobrazy które mijamy jadąc tym Tyrbusem . Cody patrzył z zaciekawieniem na świat który jest za szybą ,Po chwili uśmiechnął się do mnie .Był taki podobny do mnie i Nataszy . Oczka miał po mnie Brązowe ,włosy miał koloru ciemnego blondu .Nosek miał lekko zadarty po Nat .Musnąłem jego czółko odwzajemniając uśmiech po czym delikatnie wsunąłem Codiego do łóżeczka i nakręciłem kołyskę przy której nawet ja bym usnął .
Położyłem się obok mojej księżniczki po czym wtulając się w nią zasnąłem.
Rano obudził mnie Keny Fredo i Rayn którzy rzucili sie na nas krzycząc że mamy sie obudzić .
Spojrzałem na nic wrogim spojrzeniem po czym kątem oka zauważyłem jak Nat przekręca się na drugą strone i tak że była teraz twarzą odwrócona do mnie .Przytuliła mnie i szepnęła na tyle głośno by każdy z ludzi w tym pomieszczeniu to słyszał . Mam okres więc radze wam wypierdzielać z tego pokoju bo jak tylko dojde do siebie to was rozpierdole .
Zachichotałem na dobór słów Nat . Chłopacy w szybkim tempie zniknęli z pokoju . A Natasza otworzyła oczy po czym ziewnęła i dała mi całusa na dzień dobry.
Musimy wstać i przejść do hotelu *szepnąłem a ta powoli wstała z łóżka po czym podeszła do walizki i wyjęła jakieś ciuchy . PO wspólnym prysznicu poszedłem się ubrać tak jak i nat . :
Gdy już się ubraliśmy Wziąłem małego do nosidełka i sięgnąłem małą walizeczkę . Wziąłem Nat za rękę i razem wyszliśmy z Busa . Usłyszałem pisk fanów stojących naokoło hotelu i paparazzi . Mały się obudził ,Nastała cisza gdy pokazałem by były ciucho . Natasza wyjęła małego i dała mu smoczka przez co się uspokoił . Wszyscy wadali z siebie ciche Awwww .
Podpisałem troche autografów i porobiłem zdjęcia z fanami .
Justin ! Moge sobie zrobić z wami zdjęcie ? Prosze -Krzyknęła jedna dziewczyna z zapłakaną twarza . Wyciągnąłem ją za barierki . Porozmawiałem chwile . Chciałem zrobić sobie z nią zdjęcie a ona powiedziała . MOgłabym poprosić by na tym zdjęciu była Natasza i twoje dzecko ? Bardzo mi zależy .Jesteście perfekcyjną parą .
Tak jak prosiła zawołałem Nat która podpisywała Autografy i zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie . Na koniec dziewczyna cmognęła główkę małego i powiedziała do Nat że jest jej wdzięczna za to że mnie uszczęśliwia . Po wszystkim weszliśmy do hotelu .Wziąłem karte do apartamentu który już wcześniej zamówiliśmy . Miał mieć 2 pokoje jeden dla mnie i Shawty drugi dla Codiego . Posiedzieliśmy i porozmawialiśmy o Codym i o tym jak podobnie do nas wygląda . Później zjedliśmy obiado śniadanie a była tym Pizza i Duża Cola . Nat zjadła jeden kawałek pizzy i powiedziała że boli ją brzuch i nie chce więcej . Zjadłem i razem z Nat wziąłem małego i zaniosłem mamie by podczas koncertu go popilnowała w swoim apartamencie . Natasza pojechała z Ekipą na arene a ja pod pretekstem załatwienia ważnej sprawy pojechałem z Fredem i Kennym po pierścionek zaręczynowy . Kupiłem taki jaki zamówiłem ostatnio :
Zapłaciłem kartą a facet za ladą spakował pierścionek do małego fioletowego pojemniczka (xd nie wiem jak to sie nazywa) . PO zakupie schowałem pudełeczko do kieszeni spodni kupiłem jeszcze bukiet róż który tworzył serce i kazałem dostarczyć jak najszybciej na arenę. Wszystko gotowe pomyślałem .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz