niedziela, 21 lipca 2013

****69 JERRY CZUWA****

Obudziłam się około 5 nad ranem  po cichu wstałam i owinełam się kocem po czym skierowałam się do łazienki wzięłam prysznic i ubrałam sie w ciuchy którę przyniósł mi Fredo . Zeszłam do kuchni i zrobiłam sałatke z owoców . Zrobiło mi się nie dobrze  wybiegłam do łazienki na dole i zwymiotowałam całe moje śniadanie . Obmyłam twarz i umyłam zęby po czym poszłam do sypialni . Justin jeszcze spał  no tak przecież jest 6 nad ranem . Zostawiliśmy Pattie z małym na całą noc  dopiero teraz sobie z tego zdałam sprawę mleka pewnia było za mało a  jeszcze pieluchy i śpioszki . Boże  tak bardzo chciałam odpocząć że aż zapomniałam o małym .  Justin kochanie ,Justin obudź się -szepnęłam do chłopaka całując jego czoło .
Taak ?-wychrypiał lekko uchylając oczy
Musimy wracać  twoja mama została z Codym sama na całą noc a on pewnie jest głodny.
Już wstaje -szepnął po czym musnał moje usta i wstał zakładając na siebie bokserki . Po czym wziął prysznic  zszedł na dół wypił kawe i zjadł tosta . Wstał i razem wyszliśmy do samochodu w którym siedział Kenny . Podałam murzynowi kawe i wsiadłam na tył Range Rovera . Jechaliśmy juz dobre 10 minut nagle zrobiło mi sie nie dobrze  . Kenny zatrzymaj sie !
Po co ??-Zapytał  niczego nie świadomy .
 Zatrzymaj się prosze nie dobrze mi . _ Tak jak prosiłam tak zrobił ustał na poboczu obok jakiegoś lasu  Szybko wysiadłam z samochodu i zwróciłam  wszystko co jadłam wczoraj i dzisiaj . Justin wyszedł i potrzedł do mnie odgarnał mi włosy  i masował swoją ręką plecy . Dasz mi chusteczke  i wode ?  Po chwili miałam to co co chciałam . Wytarłam twarz chusteczką  po czym opukałam buzie wodą . Po woli weszłam do samochodu i usiadłam na tylnych siedzeniach .  Kochanie co jest ?-zapytał Justin ze zmartwieniem wypisanym na twarzy .
Nic pewnie jakaś grypa ,spokojnie przejdzie mi . Nie martw sie -szepnęłam
 Dobrze , a zapomniałem z tobą porozmawiać może zrobimy ślub od razu po powrocie  teraz będziemy go już dokładnie planować zamówimy sale i suknie garnitur i te rzeczy  .. A na podróż poślubną pojedziemy na Hawaje  pasuje ? -zapytał z marzycielskim głosem .
Tak jasne . Trzeba kupić garnitur dla małego  . Już dziś poszukam jakiegoś miejsca  na wesele  i o wszystkim ci powiem . A budżet   jaki mamy ? Ja mam około 50 tysięcy na koncie   tak że *chciałam dokończyć lecz mi przerwał .
 Kochanie przestań , Ja płace za ślub wesele  twoją suknie  mój garnitur . Za wszystko ja płace i za hotel i seksowną bielizne  na noc poślubna -powiedział i uśmiechnął się .
 A skąd ty wiesz  że będzie się coś działo na nocy poślubnej ?Może nie będę miała ochoty  na szaleństwa z tobą .-powiedziałam sarkastycznie a Kenny wybuchł śmiechem za to twarz Justina wypalała dziurę w czole czarnoskórego .  Gdy dojechaliśmy wysiadłam szybko z auta ,za mna wysiadł Justin i Kenny .Wbiegłam jak poparzona do pokoju Pattie .  Kobieta spojrzała się na mnie  zdziwiona .A ja zaczęłam mówić :
 Boże tak panią przepraszam  pewnie nie mogła się pani wspać ,Justin ,ja ,ymm .
 Tak wiem Justin ci się oświadczył mowił mi o wszystkim już jako pierwszej i spodziewałam się że nie wrócicie na noc  . Cody dał Babci się wyspać ,z resztą wczoraj przyjechała Jazzy i Jaxon  pobawili się z małym . Trzeba go tylko nakarmić bo pieluchę zmieniałam dzisiaj rano .
 Ohh dobrze *wstałam i wzięłam malego na ręcę po czym dałam mu pierś .
Nagle do pokoju wszedł Justin . Hej mamo -pocałował ja w policzek . Cześć kochanie *cmoknął główkę Codiego który spojrzał się na tatę i wypluł moją pierś po czym zaczął płakać . . Justin wziął małego ode mnie i bawił się z nim . Ja zaś rozmawiałam z Pattie o ślubie . Już dzisiaj wieczorem szukaliśmy  miejsce na impreze po ślubie  i liczyłysmy gości . Około 500 osób pojawi się na naszym ślubie  . Boże już nie moge się doczekać  .

3 komentarze:

  1. To jest cudowne <3 W tej chwili jest 3.45 a ja nie śpię, ponieważ czytam od początku twojego bloga<3 Proszę ,pisz dalej bo jest cudowny ;) Jestem nową i stałą czytelniczką ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaram się *u* Czekam z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, Jerry czuwa. Gdy na początku to przeczytałam myślałam że ten rozdział będzie jakiś taki ten.. Czy coś :D I dopiero gdy cały rozdział przeczytałam zrouzmiałam o co chodzi.. 69 Rozdział >.< hahah Cudny blog ;*

    OdpowiedzUsuń