czwartek, 6 czerwca 2013

51

 Justin's Pov 
Wszyscy posprzątali krew znajdującą się na przedpokoju a ja poszedłem do sypialnie gdzie znajdowała się Selena i Natasza.Wszedłem do środka .Na łóżku spała Nat a koło niej leżała Sel delikatnie jeżdżąc ręką po jej brzuchu . Powiesz mi co jest grane ?-szepnąłem w strone dziewczyny.
Nic .---...---
No to dlaczego ona płakała a ty teraz masujesz ręką jej brzuch ?-zapytałem
Płakała bo się bała ,a ymm masuje ją bo bolał ją brzuch .-odparła przykrywając Nat kołdrą .
Przepraszam nie chcięliśmy żebyście płakały ,chcieliśmy was nastraszyć trochę .
  Nie mnie przepraszaj .-powiedziała i wyszła z pokoju.
Delikatnie zsunąłem kądre z mojej księżniczki i masowałem go ,sam nie wiem ale sądzę że coś przede mną ukrywają .Muskałem jej brzuch kiedy do pokoju wszedł Dan .
 Stary co ty robisz ?-zapytał na co spojrzałem na niego ,ostatni raz musnąłem jej brzuch i przykryłem Nat kołdrą .
 -Myśle że ona coś przede mną ukrywa ..
 Ale jak ukrywa ?Co masz na myśli ?-zapytał siadając na krześle obok mnie
- Sel powiedziała że Nat nie może denerwować się w takim stanie w jakim jest ,a gdy przyszedłem masowała jej brzuch .-szepnąłem
 Ale jak że w ciąży jest ?Stary nie umiesz się zabezpieczać przed takimi sprawami ?!..
 -Ostatni raz uprawialiśmy seks w święta ,Byliśmy tak napaleni że nie wziąłem gumek .
 A ty w ogóle chcesz tego  dziecka ,jeżeli jest ono tak na prawdę ?-zapytał
-Z nią zawsze ale chodzi o to stary że jesteśmy jeszcze młodzi i nie chce nam obojgu niszczysz młodości
 Co racja ,to racja .Chodź do reszty i weź Caroline bo leży cały czas w pokoju ,a jak na niemowlaka to to troche dziwne .-powiedział po czym wstał z krzesła i ruszył  w strone drzwi .
 -Słodkich snów Kicia -szepnąłem Nat do ucha ,musnąłem jej czoło ustami i wyszedłem po cichu z pokoju
 Wszedłem do pokoju małej ,siedziała tam cała ekipa  a Selena bujała małą na rękach .Czasami dziękuje Bogu że dał mi takich przyjaciół,rodzine i dziewczyne .

 Natasza's Pov 

 Selena siedziała ze mna w pokoju i próbowała się mnie uspokoić że to jeszcze nie pewne i takie tam .Nikomu nic nie mówiłam od tygodnia mam mdłości zachcianki  i humorki ,nie robiłam jeszcze testu ciążowego bo myślałam że to zwykła grypa i z tond te wymioty i mdłości ale później przyszły zachcianki i humory .Powiedziałam Sel. że jutro zrobie test i się okaże .Chwile później zasypiałam . 

Obudziły mnie czyjeś szepty nie otwierałam oczu ale słyszałam ze to dan i Justin .
 
- Sel powiedziała że Nat nie może denerwować się w takim stanie w jakim jest ,a gdy przyszedłem masowała jej brzuch .-szepnął Justin
 Ale jak że w ciąży jest ?Stary nie umiesz się zabezpieczać przed takimi sprawami ?!..
 -Ostatni raz uprawialiśmy seks w święta ,Byliśmy tak napaleni że nie wziąłem gumek .
 A ty w ogóle chcesz tego  dziecka ,jeżeli jest ono tak na prawdę ?-zapytał Dan
-Z nią zawsze ale chodzi o to stary że jesteśmy jeszcze młodzi i nie chce nam obojgu niszczysz młodości
 Co racja ,to racja .Chodź do reszty i weź Caroline bo leży cały czas w pokoju ,a jak na niemowlaka to to troche dziwne .-powiedział po czym wstał z krzesła i ruszył  w strone drzwi .
Po tym jak wyszli z pokoju zasnęłam . Następnego dnia obudziłam się o 6:30 ,wstałam i poszłam do łazienki .Wyciągnęłam test z opakowania  ,zrobiłam co trzeba położyłam test na wannie i delikatnie obmyłam twarz zimną wodą .Po pięciu miutach czekania wzięłam test do ręki i  spojrzałam na wynik .Pozytywny !Załapałam się ,zaczęłam płakać . Co ja mam teraz zrobić ? Nie powiem przecież Justinowi o tym bo słyszałam jego rozmowe . On nie chce dziecka ale ja go nie usunę,gdy brzuch zacznie mi rosnąć spakuje walizki i wyjade .Zostawie Justinowi kartke z informacją o tym ze wyjechałam i nie ma mnie szukać .Zamieszkam w jakimś innym kraju gdzie nie będzie rodziny Justina ani znajomych i tak urodzę i wychowam dziecko .Postanowiłam się ogarnąć i żyć na razie tym co jest .Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się :
 Dzień zapowiadał się dobrze ,Spakowałam książki mi i Justinowi  do plecaków i zeszłam na dół . Zrobiłam kanapki,kawę po czym zaniosłam mojemu narzeczonemu do łóżka .Kochanie wstawaj mam śniadanie trzeba się zbierać do szkoły !-Szepnęłam między pocałunkami jakie stawiałam na jego twarzy . Posłusznie wstał zjadł ,ubrał się . Pojechaliśmy do szkoły twarze wszystkim były zwrócone w naszą stronę ,podbiegło parę fanek i fanów Jusa z proźbą o autografy .Dałam mu ostatniego całusa i poszłam w poszukiwaniu Sel . Nie długo później znalazłam dziewczynę gadającą z Shanem .Odciągnęłam Sel. od mojego brata i powiedziałam jej o ciąży ,była lekko zszokowana  a gdy powiedziałam jej o tym że chce wyjechać zaczęła krzyczeć że mam mu powiedzieć .Nie mogłam tego zrobić po moim policzku spływały łzy ,gdy dziewczyna to zobaczyła rzuciła się na mnie tuląc.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz