sobota, 22 czerwca 2013

57

Po 30 minutach żegnania się z małą .Ariana zabrała ją .  
Zaprosiliśmy mnóstwo ludzi na imprezę . Wyciągnęliśmy alkochol kubeczki jakieś napoje przekąski  włączyliśmy muzykę i czekaliśmy na resztę . W pewnej chwili włączyła się piosenka ''Beauty and Beat '' Justina . Zaczęłam kręcić tyłkiem i śpiewać . Nie źle się ruszasz shawty -szepnął mi do ucha  kładąc swoje ręce na moich biodrach . Co chwile celowo ocierałam się o Jerrego .
Cholera Nat ,Kusisz -powiedział nie równo oddychając .
 Ach tak ?-zapytałam zgrywając głupią
 Tak a wiesz co się robi z takimi niegrzecznymi dziewczynami ?
 Nie wiem prosze pana .
 To się dowiesz *Powiedział po czym podniósł mnie i zaczął składać mokre pocałunki na mojej szyi .. Oh-Jęknęłam gdy ten wessał się w moją szyje . 
Kocham cię -szepnął gdy odpinałam mu rozporek . 
Ja ciebie też-mruknęłam i chciałam już spuścić mu spodnie ale ktoś wszedł do Salonu . OOu Widzę że w złym momencie przyszliśmy -powiedział Scooter patrząc na nas . Moje policzki oblał rumieniec,szybko zeszłam z Justina i poprawiłam sukienkę .Co wy tu robicie -Warknął Justin Zapinając rozporek 
 Przyszliśmy na imprezę Panie napalony -Pisną radośnie Fredo   
Ah tak . Dobra . -Burknął mój chłoptaś lecz nie dane było mu dokończyć bo do domu weszło około 10 ludzi .Między innymi : Chris ,Selena ,Kenny ,Margaret ,Emiley ,Shane ,Rayn (Stylista Jussa) , Kuzynka Jusa Natalie  i Kuzyn  Zack . 
Przywitaliśmy się  i nie długo potem dołączyło jeszcze z 60 osób  głównie znajomych ze szkoły i poza nią . Wszyscy się dobrze bawili ,Dużo osób piło alkochol .Ja niestety zważając na mój stan nie mogłam . Oznajmiliśmy wszystkim o tym że spodziewamy się dziecka  na co usłyszeliśmy brawa i gratulacje . Justin wypił tylko 2 piwa i nie brał nic więcej .Strasznie mnie cieszyło że tak się o mnie martwi . Około 3 nad ranem wszyscy poszli do domów ,nie powiem padałam z nóg od razu ruszyłam w strone sypialni walnęłam się na łóżko i zasypiałam ,lecz gdy moje powieki robiły się ciężkie i zapadałam w sen zepsuł to dotyk na okolicy intymnej .Otworzyłam oczy i zobaczyłam Justina który leżał słodko i się do mnie uśmiechał .
 Kochanie może dokończymy to co robiliśmy wcześniej ?-zapytał  
Kotkuuuu ,jestem śpiąca  i nie czuje się za dobrze . Później ci to wynagrodzę -szepnęłam kładąc głowę na klatke chłopaka .
 Boli cie coś ?-Zapytał z troską  
Brzuch ,ale spokojnie to tylko chwilowe . DObranoc Kochanie 
 Dobranoc Shawty -Pocałował mój polik i ułożył swoja głowę znów na poduszce .  
* 2  Miesiące później * 
Dzisiaj jest 1 Marca ,Jak wiecie Są urodziny Justina . Zrobiłam dla niego imprezę niespodziankę .Przez te  miesiące Justin strasznie się o mnie troszczył .Miał Pare koncertów  ja sesji zdjęciowych .Tak podpisałam Kontrakt . Jus nie chciał żebym  pracowała bo jestem w ciąży ,ale po długich namowach zgodził się .  Leniwie wstałam z łóżka jak gdyby nigdy nic i poszłam do łazienki  ,Wzięłam prysznic .Popatrzyłam na mój brzuch który jest już zaokrąglony .Ubrałam Czarną koronkową bieliznę  na co założyłam zwykłe ciuchy :
Ostatnimi czasy poznałam bliżej  Maxa .Jest bardzo miły  i polubiłam go .Co do ciąży mojej mamy ,okazało się że test źle pokazał wynik .A ginekolog stwierdził po paru wizytach że wcale nie jest w ciąży tylko ma Torbiel . Margaret znalazła sobie porządnego chłopaka  a jest nim Chaz (Przyjaciel mój i Jussa) . Emily i Shane wyprowadzili sie pare domków dalej .Ale Wracajmy do opowiadania . 
 Po ubraniu się wyszłam  z łazienki ,Mój Narzeczony jeszcze spał .Zadzwoniłam do Seleny :
Hej Piękna śpisz jeszcze ?-zapytałam  
No siemka ,Nie nie śpię a co ? 
mogłabyś jechać ze mną na miasto załatwić te sprawy ? 
Jasne ,Będę za 15 minut .Pa -powiedziała 
Pa .Po czym się rozłączyłam . 
Ubrałam koturny (te co wyżej na zdj. ) Wzięłam torebke spakowałam portfel ,telefon,perfum ,Kosmetyki i takie tam pierdoły .Szybko zeszłam na dół zrobiłam śniadanie sobie .Zjadłam i wyszłam ,przed domem akurat stawało auto w którym siedziała Sel . Wsiadłam przywitałam się i pojechaliśmy na zaplanowane miejsce . Był to wielki klub :
 Wynajęłam cały tylko dla nas . Miało się zjawić z 200-300 ludzi . W tym wszyscy z BieberTeam  znajomi ze szkoły i poza nią .Chris i Przyjaciele Jusa ,załatwili dla niego striptizerkę by mu zatańczyła .Pytali sie mnie o zgode na początku nie byłam pewna ale później pozwoliłam na to .Przecież to tylko jeden taniec.Tylko taniec bo na nic więcej sie nie zgodziłam . Gdy już wszytsko było jak należy pojechałyśmy do agencji Sel. Dziewczyna pozowała ,szkoda że ja nie jestem taka chuda . no ale cóż . Zdjęcia wyszły ładnie :

Było jeszcze pełno innych zdjęć .
 W czasie kiedy Selena się przebierała zadzwonił mój I phone . Justin .
 J- Cześć Kochanie ,Gdzie jesteś -powiedział radośnie .
 Hej Kotku ,jestem z Sel  na sesji .Nie długo wracam 
 J-Ah ,no okej . Jak tam mój Synek ?-zapytał lekko zawiedziony ,chyba tym że ''Zapomniałam o jego urodzinach''
 Dobrze ,trochę się źle czuje   ale przeżyje jakoś .(dzisiaj zaczyna sie 2 tremestr ciąży  .)
J- Na pewno ?-zapytał z troską 
 Tak kochanie napewno ,nie długo będę w domu .Kocham cię pa  
J- Ja ciebie też Shawty . Pa -powiedział po czym się rozłączył .
 Włożyłam telefon do torebki ,Akurat wyszła przebrana Sel .Dziewczyna odwiozła mnie pod brame  a sama pojechała w swoją stronę . Weszłam do domu  i skierowałam się do salonu w którym siedział Justin oglądając Mecz koszykówki . 
Hej kotku -szepnęłam mu do ucha po czym pocałowałam w policzek .
 Hej -burknął  po czym znów skierował swój wzrok na telewizor ,nawet nie dał mi buziaka .  
Co jest ?-zapytałam siadając na nim okrakiem .
 Nic .
 Powiedz ,proszę -Szepnęłam i zaczęłam muskać każdy centymetr jego twarzy .
 Wiesz co się kurwa stało ? -krzyknął ale widząc moje przerażenie w oczach uspokoił się .Jak mogłaś zapomnieć  że mam dzisiaj urodziny ?Rozumiem to głupie urodziny każdy je ma ale myślałem że chociaż ty nie zapomnisz .-powiedział patrząc mi w oczy  na co ja nie pohamowanie wpadłam w śmiech już nei mogłam wytrzymać . 
Z czego sie śmiejesz ?-zapytał zdezorientowany 
Kochanie na prawdę myślałeś że zapomniałam ? Nie mogłabym , tak samo jak nie moge ci powiedzieć jeszcze czegoś . Masz czas  do 18 . Później gdzieś jedziemy .-szepnęłam po czym zaczęłam  całować jego miękkie i słodkie usta 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz