Też cię Kocham kotku .Co z dzieckiem ?-zapytała
Natasza's Pov
Dobrze ,Nigdy więcej nie rób takich rzeczy .Nigdy ! Mów mi wszystko nawet najgorszą prawde .Ale mów Proszę !-Odparł załamującym głosem a z jego oczu wypłyneły łzy .
Nie płacz ,Proszę .Obiecuje nigdy tego nie zrobię ,ale prosze nie płacz nie wytrzymamy tego jak będziesz płakał . *Otarłam mu łzy i wessałam się w jego szyje Było mi tak cholernie głupio za to co zrobiłam ,nawet nie wiem jak długo mnie nie było .
Ymm skarbie , Ile mnie nie było z wami *odczepiłam usta spoglądając na skrawek materiały bluzki Jusa.
3 dni kochanie ,Teraz będzie tylko lepiej . Za 8 miesięcy będziemy rodzicami -Wykrzyczał radoście podkreślając RODZICAMI .
Nagle do sali wparowała moja mama ciągnąc za sobą jakiegoś faceta który w rękach trzymał bukiet kwiatów .
Obudziłaś się Córeczko !-pisnęła mama mocno mnie przytulając Jak dobrze że jesteś ,nie rób tego nigdy w życiu -szepnęła po czym ucałowała moje czoło .
Przepraszam mamuś .-odszeptałam Kiedy mama skończyła że tak powiem ''dusić mnie'' , spojrzała się na mnie a później na mężczyznę za sobą .
Natasza to jest Max Everdeen . Mój partner -powiedziała patrząc mi w oczy i trzymając faceta za rękę .
Moja klatka piersiowa zaczęła się coraz szybciej podnosić i opadać na samo wspomnienie wydarzenia z poprzednim chłopakiem mojej mamy .
Kochanie co jest ?-zapytał mój chłopak kładąc dłoń na moją .Poczułam ucisk w brzuchu i opatuliłam swymi rękoma brzuch .Próbowałam uspokoić oddech ale nie mogłam . Nagle Max wybiegł z pokoju ,mama zaczęła szlochać i szybko do mnie podbiegła .Justin patrzył na mnie i nie wiedział co robić .Lekarz wbiegł i kazał wszystkim opuścić pokój ,ale Justin się uparł że zostaje więc lekarz mu pozwolił . Wstrzyknął mi do ręki coś na uspokojenie ,zrobił mi usg i jakieś badania .
Co z nią ?-zapytał Juss gdy ja powoli usypiałam byłam strasznie zmęczona ..
Justin's Pov
Ten ucisk w brzuchu który czuła Natasza ,to spowodowało dziecko . *przerwałem mu
Co z nim ? Coś nie tak ?
Nie ,wszystko dobrze .Dzidziuś tylko wystraszył się i chciał zawiadomić ją o tym żeby się uspokoiła .
Ahh .A który to miesiąc dokładnie ?-zapytałem
W zasadzie to ma dopiero 3 tygodnie ale można powiedzieć że pierwszy miesiąc
A kiedy ją wypiszecie ..-Zapytałem lekko uśmiechając się w kierunku śpiącej Nataszy .
Jutro rano dostanie wypis . Za miesiąc musicie pójść do ginekologa i tak przez całą ciąże .
Dobrze , dziękuje jeszcze raz za wszystko .
Nie dziękuj Justin .Ja idę do reszty pacjentów do Jutra -powiedział i wyszedł z sali .
Położyłem się delikatnie obok Nat ,i położyłem jej głowe na mojej klatce by było jej wygodniej ,po czym ucałowałem jej czoło i próbowałem przysnąć chociaż była dopiero 14 , to byłem strasznie zmęczony .Nie spałem przez te wszystkie dni gdy Nat leżała w śpiączce nigdzie nie wychodziłem byłem cały czas w szpitalu i jedyne gdzie szedłem to łazienka i stołówka . Ale teraz jestem spokojny bo z moją księżniczką i dzieckiem jest wszystko dobrze. Przysnąłem .
Następny dzień 12.00
Obudziły mnie ciche śmiechy więc otworzyłem oczy ,spoglądając na Natasze . Ta spoglądała raz na mnie raz na łóżko .Obróciłem się delikatnie i zobaczyłem Caroline siedzącą na łóżku troche niżej miedzy mną a Nat , a obok siedzieli na krzesłach Selena , Chris ,Margaret,emiley , Shane ,Alfredo,Kenny i Scooter . Dopiero teraz zobaczyłem że Caroline rozkłada wszystkie swoje zabaweczki na moich nogach .
Hej skarbie ,jak sie spało ?-zapytałem muskając jej usta z uczuciem i namiętnością .
Dobrze ,bo spałeś ze mną .*uśmiech wkradł się na moją jak i jej twarz .
Natasza wpiła się w moje usta jeżdżąc ręką po moim policzku ,odwzajemniałem pocałunki kładąc rękę na jej biodrze by ją przysunąć do siebie ,gdy juz to zrobiłem przerwało nam Chrząknięcie . Oderwaliśmy się od siebie i spojrzeliśmy na wszystkich.
Nie przeszkadzamy wam przypadkiem ? Bo wiecie my możemy na chwile wyjść -Zasugerował Fredo .
Natasza lubi gdy jest publiczność wtedy daje z siebie wszystko tak więc .Obejdzie się bez wychodzenia - zaśmiałem się Chciałem pocałować Nat ale ta wyrwała się z moich objąć i obróciła na drugi bok.
Wszyscy się zaśmiali . Stary chyba z seksu nici -Wybuchnął śmiechem Shane
Przytuliłem a raczej starałem się przytulić Natasze ale ta mnie odpychała albo przesuwała się kawałek dalej .
Ej kochanie co jest ?-szepnąłem jej na ucho
Wyjdź z tond ,nie chce cię widzieć -krzyknęła szepcząc
Ale o co ci chodzi ?-zapytałem już na głos
Po prostu wyjdź .
Nie wyjdę puki mi nie powiesz o co chodzi .
A więc jeżeli ty nie chcesz wyjść to ja wyjde .*wstała z łóżka po czym wzięła swoją torbę z ciuchami i poszła do łazienki .
Natasza's Pov
Jak on mógł tak w ogóle powiedzieć ?! Poczułam sie jak dziwka ,Tania dziwka która daje dupy każdemu .Wyrwałam się z jego objęć po czym wstałam wzięłam torbe z ciuchami i weszłam do łazienki .Umyłam twarz i zęby po czym założyłam to :
Na bluzce było zdjęcie Cody Simpsona ( To )
Z włosów zrobiłam kłosa na bok i wyszłam z łazienki .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz