środa, 29 maja 2013

Rozdział 48

Dobrze nie ma sprawy ,a kto jest twoim chłopakiem jeżeli można wiedzieć .
Justin Bieber -odparłam lekko zmieszana .
Ten Justin Bieber ? Bożyszcz nastolatek ?
Tak haha ten Justin .
Nie chce się narzucać ale moje córki są tak zwanymi Belieberkami i nie zdążyłyśmy kupić biletów a tak bardzo chciały go zobaczyć .Zapłaciłabym Justinowi jeżeli bedzie trzeba za spotkanie z moimi córkami .-powiedziała zafascynowana .
NIech pani dzisiaj wraz z córkami podjedzie pod arene i idzie na tylne wejście i powie że jest pani ode mnie facet nazywa się Kenny ochroniarz bedzie tam stał prosze mu przekazać że ja panią zaprosiłam . Na godzine 19.30 niech pani podjedzie co dziewczynki posiedzą troche z Jusem .
Naprawdę ?-zapytała zdziwiona
Tak ,naprawde a teraz przepraszam musze wracać wrazie jakiś nie dogodności prosze do mnie zadzwonić. Do widzenie pani .
 Cześć Nataszo .
Pojechałam szybko do domu , w przed pokoju stał wózek dla dzieci .Weszłam do salonu i zobaczyłam Justina który trzyma na rękach dziecko :
 Nie powiem może to głupie ale było mi cholernie smutno bo mogłam mieć dziecko i spoglądać na Justina i widzieć jak bawi się z naszym dzieckiem a w zamian co ? Zgwałcono mnie i poroniłam moje  życie jest po prostu zajebiste . - - Chciałam już wyjść z salonu i zamknąć się w pokoju ale nie zdążyłam . 
Hej kochanie ,jak było ? -zapytał uśmiechając się od ucha do ucha 
 Ymm.. Hej ehh nawet ja lece na góre -wydukałam przez łzy które cisnęły mi sie juz do oczu .Obróciłam się znów ale chłopak złapał mnie za nadgarstek i obrócił w swoją strone . 
Dlaczego tak reagujesz ?Kochanie spójrz mi w oczy *złapał za mój podbródek kierując go ku górze  
Nie odpowiedziałam ani słowem od razu wtuliłam sie w chłopaka płacząc jak dziecko . 
Ciiiii.. Już dobrze Słyszysz mnie będzie dobrze -szeptał mi do ucha  
Dlaczego ?! Dlaczego ja ?! -mruknęłam wycierając łzy  
Shawty ,będzie dobrze zobaczysz wiem ze byłabyś wspaniałą matką ,ale najwyraźniej to nie był czas na dziecko . Tak w ogóle nie zapoznałem was ze sobą powiedział kierując wzrok na małą która uśmiechała się trzymając palce w buzi . To jest ciocia Natasza . Nat to jest Caroline dziecko mojej kuzynki .Wyjechała na miesiąc w delegacje i zapytała się czy możemy ją przez ten czas może ją u nas zostawić bo nie ma żadnej rodziny która by była w stanie zapewnić jej mieszkanie na miesiąc . Masz coś przeciwko ?-zapytał wyciągając rękę małej z jej buzi .
 Nie ,skądże -odparłam lekko smutna 
 Napewno ? Kochanie to będzie dobre też dla nas przyzwyczaisz się do dzieci a przy okazji nauczymy się wszystkiego ? To jak weźmiesz ją i położysz do łóżeczka bo szczerze mówiąc to jestem zmęczony  bawie się z nią od 2 godzin .
 NO okej a skąd mleko ?-zapytałam biorąc małą na ręce . 
Ariana ściągnęła pokarm jest w kuchni na blacie .
 Dobra .
 Wzięłam butelke i poszłam do pokoju ''mojego nie doszłego dziecka'' Położyłam małą w łóżku ale ta zaczęła płakać wzięłam ją spowrotem na ręcę tak by leżała na nich i nakarmiłam ją mlekiem które ściągnęła Ariana .Mała posłusznie wypiła mleko a gdy chciałam ją ułożyć w łóżku złapała mnie za pierś przez bluzkę .Podstawiłam jej mleko z butelki myśląc że jest nadal głodna ale ta gdy tylko próbowałam włożyć jej buteleczke do buzi patrzała mi się w biust .NO chyba kurwa nie pomyślałam ,nie nakarmie jej piersią .
 Zeszłam do Justina usiadłam się obok niego i powiedziałam jaki mała ma zamiar pytając sie co mam zrobić . Może powinnaś jej dać kochanie .-powiedział patrząc sie na małą która ściskała w swej malutkiej dłoni  moją pierś . 
Oszalałeś ?Ja nie wiem z resztą czy  mam pokarm . 
 No to sprawdzimy powiedział podając mi dziwną gumową rzecz którą sciąga sie pokorm . 
Była 13.20,,. Dobra mamy dużo czasu może damy rade . Wziełam od Justina tą rzecz i poszłam spowrotem do pokoju dziecka .Zdjęłam bluzke i nałożyłam to cuuś (nie wiem jak to sie zwie ) . Mam pokarm ,co prawda malutko ale jest . Mała od razu ''rzuciła '' sie na moja pierś i zaczęła z niej pić . Troche bolało  ale czego sie nie robi dla dzieci gdy tak ją karmiłam do pokoju wszedł Justin . Podszedł do mnie od tyłu i położywszy głowe na moim ramieniu ucałował w policzek .
PO paru minutach mała zasnęła z moją piersią w buzi . Wyjęłam ją i położyłam małą do łóżeczka przetarłam pierś chusteczką i założyłam z powrotem bluzke . 
 Dzielna dziewczynka-wyszeptał to mojego  ucha  najprzystojniejszy mężczyzna  którego kiedy kol wiek spotkałam *dał całusa w czubek głowy .
 Kocham cię ,a teraz jak moge to chciałabym sie położyć bo piersi mnie bolą . Mała minie wykończyła -powiedziałam kładąc głowe na klatce chłopaka . 
Oczywiście -odparł po czym wziął mnie na ręcę i zaniósł do sypialni . Położyłam sie i w taki oto sposób usnęłam . 
 Justin's Pov
 Natasz jest na dobrej drodzę ,wiem ze ten miesiąc nie będzie łatwy ale Ariana nie miała co zrobić z małą urodziła ją w wieku 15 lat zaledwie 8 miesięcy temu . Musi pracować a chłopak gdy tylko dowiedział się o ciąży spieprzył .Zawsze pomagałem jej jako kuzynce jak tylko mogłem .A gdy przyszedł czas na wyjazd mojej kuzynki nie miała co zrobić z Caroline więc poprosiła mnie o pomoc ,zgodziłem się nie tylko dla dobra Ariany i Carolien ale tak że mnie i Nataszy . To bedzie dobre dla niej oswoi się z dziećmi i przyzwyczai się do nich .NIe chce by tak cierpiała ale jak narazie jesteśmy na dobrej drodze . Przygotowałem się do konceru ubrałem sie :
I poszedłem zrobić mojej ukochanej kawe . Gdy juz ją zrobiłem wszedłem do pokoju moja księżniczka wpatrywała się w swoje lustrzane odbicie .Przyglądałem się jej uważnie ,jeździłem wzrokiem po niej gdy nagle mój wzrok stanął na pępku Nat  : 
 Kiedy go zrobiłaś ?-zapytałem troche zły  
Oo Hej kotku co zrobiłam ?
 Nie udawaj kiedy zrobiłaś kolczyk ?
Ymm pare dni temu .-odpowiedziała zakrywając rękoma pępek .  
Natasza obiecałaś mi coś !-burknąłem siadając sie na łóżku podałem jej kawe a ta upiła łyk i położyłą na szafke .
 KOchanie ja wiem ,ale jakoś nie mogłam się oprzeć a z resztą jak mi sie nie będzie juz podobał to wyjme go .. Przepraszam . 
Dobra nie mamy czasu zbieraj się wezme małą do wózka i za 10 minut bądź przed samochodem . -powiedziałem oschle 
 Kochanie przepraszam !-krzyknęła za mną a ja poszedłem po małą 
 Po 20 minutach byliśmy na miejscu w czasie drogi się nie odzywałem .
 Szybko poszedłem do garderoby za małą a za nami Nat .  
Przepraszam no ! Nie złość się na mnie . Ja mam tylko kolczyk a ty robiłęś sobie tatuaże gdy ja mówiłam ci że nie masz ich robic i jakoś sie nie obraziłam proszę no spójrz chociaż na mnie -powiedziała na co ja sie odwróciłem i wpiłem się w jej usta . 
Kocham cię ale następnym razem powiedz mi jak będziesz chciała coś zrobić dobrze ?  
Dobrze i przepraszam jeszcze raz . 
Ej o której będą te dziewczynky o których mówiłaś ?  -zapytałem 
 Hmm a która jest ?
 18.50.-odparłem
 A one będą z Kate o 19:30.
 Dobra a teraz przepraszm ide na próbe . 
Powodzenie kotku ! -krzyknęła za mną 
 Za  20 minut bedę pa -odparłem całując ją w skroń .

Rozdział 47

Było mi nie dobrze od samego rana bolał mnie brzuch . Zeszłam na dół wszyscy siedzieli w kuchni i pichcili ,podeszłam do wszystkich i się przywitałam Wszyscy jedli , ale ja tylko wypiłam cherbatę na rozgrzanie rzełądka.Czemu nie jesz ? -zapytała Emiley
 Nie mam ochoty jakoś ,wyjdziemy gdzieś dzisiaj bo nie chce przesiedzieć całego dnia w domu a nie długo kończy nam sie wolne w szkole hmm ? .
 Pewnie w zasadzie to dziś  nie mam nic do roboty,ale jutro was wszystkich zapraszam ,bo gram koncert tutaj w mieście .-Uśmiechnęłam się do Wszystkich i poszłam się ubierać a Emiley poszła ze mną .Ubrałyśmy się :  Ja :
 Ona :
 Założyłyśmy kurtki z chłopakami i ruszyłyśmy  w strone samochodu oczywiście nie obyło się bez paparazzi ,szybko weszliśmy do samochodu i pojechaliśmy w strone galerii chandlowej .Kupiłyśmy sobie w raz z Emiley pare ciuchów i wróciłyśmy do chłopaków którzy chodzili bezczynnie po galerii. Wybraliśmy się do kina ,o ile dobrze pamiętam nazwe to ''Ostatni dom po lewej''. Siedziałam wtulona w Justina ,a Shane trzymał za rękę Emi. W pewnym momencie była scena gdzie jakiś facet gwałci nastolatke a mi znowu wszystko się przypomniało .Mocniej wtuliłam się w Justina i cicho zaszlochałam ,chłopak gładził mnie po głowie i pocałował w czoło wycierając przy tym łzy .Shane pogładził moje plecy ,szybko się ogarnęłam przetarłam łzy i oglądałam dalej ,po filmie powędrowaliśmy jeszcze po galerii idąc zatrzymaliśmy się patrząc  na całe zamieszanie które działo się dole galerii.Okazało sie ze to jakiś konkurs modelek ,oglądałyśmy z Emiley  a chłopacy co chwile rozmawiali o nas wszystko słyszałam ale nie zważałam uwagi na głupoty które mówią .W pewnej chwili ktoś mnie szturchnął dłonią szybko się obejrzałam i zobaczyłam kobiete miała może z 34 lata . Przepraszam że przeszkadzam jestem Kate Digger i prowadzę modeling chciałabyś może spróbować ? Wypatrzyłam cie w tłumie i powiem że grzeszysz urodom . 
Natasza Clark ,emm  ja modelka ?Przepraszam bardzo ale to chyba nie dla mnie -odparłam uśmiechając się  Zapewniam cię że to dla ciebie ale wrazie jak byś zmieniła zdanie to tu masz moją wizytówkę zadzwoń pod wieczór z decyzją .
 Obiecuje że zadzwonie -posłałam ciepły uśmiech a kobieta się pożegnała i poszła  dalej w tłum ludzi.Co ta kobieta chciała zapytał Jus ,Emm i Shane praktycznie w tym samym czasie na co roześmiałam się .Dała mi swoją wizytówkę ,chciała żebym została modelką czy coś takiego haha . 
 Z czego się śmiejesz ?-zapytała Em . 
Czy ty sie słyszysz ? Ja i modelka wybacz ale to nie jest raczej dla mnie .Z resztą później to przemyśle bo jakaś praca by się przydała .
 Dobra laski ruszajcie te chude tyłki i jedziemy do domu -Wtrącił mój braciszek .
 Po powrocie do domu zjedliśmy jakieś słodkości i poszlismy do salonu .
 Pod presją wszystkich domowników zadzwoniłam do kobiety widzianej po południu .Moge spróbować stwierdziłam . Umówiłam się z nią na jutro godzina 10.45. Było dość późno więc wszyscy kroczyli do swoich sypialni ,wzięłam prysznic wraz z Justinem i położyliśmy się spać .
 Drugi dzień:
 Obudziłam się o 9.25,wstałam nie budząc Jusa ubrałam się w to 
Do tego założyłam koturny z ćwiekami z tyłu  i zostawiając kartke na blacie że wyszłam na casting i wróce później . Wyszłam ,odpaliłam auto i pojechałam do Agencji którą wskazała mi Kate . Szybko dojechałam kazali przebrać mi się w jakieś ciuchy które dał mi chłopak właściwie wyglądał na 20-22 lata. Robili mi zdjęcie  i wybrali 3 najlepsze :



 Są świetne ,ty jesteś fantastyczna twoja figura i uroda jest wspaniała .Chciałabyś podpisać ze mną kontrakt chętnie zostałabym menadżerką tak pięknej dziewczyny jak ty Natasza .-Powiedziała kobieta uśmiechając się .
 Mogłabym to przemyśleć ,juro dałabym pani znać i mogłabym przyjechać z chłopakiem bo dzisiaj niestety ale ma koncert .-odparłam
 Dobrze nie ma sprawy ,a kto jest twoim chłopakiem jeżeli można wiedzieć .
 Justin  Bieber -odparłam lekko zmieszana .
 Ten Justin Bieber ? Bożyszcz nastolatek ?
 Tak haha ten Justin . 
Nie chce się narzucać ale moje córki są tak zwanymi Belieberkami i nie zdążyłyśmy kupić biletów a tak bardzo chciały go zobaczyć .Zapłaciłabym Justinowi  jeżeli bedzie trzeba za spotkanie z moimi córkami .-powiedziała zafascynowana .
 NIech pani dzisiaj wraz z córkami podjedzie pod arene i idzie na tylne wejście i powie że jest pani ode mnie facet nazywa się Kenny ochroniarz bedzie tam stał prosze mu przekazać że ja panią zaprosiłam . Na godzine 19.30 niech pani podjedzie co dziewczynki posiedzą troche z Jusem .
 Naprawdę ?-zapytała zdziwiona
 Tak ,naprawde  a teraz przepraszam musze wracać wrazie jakiś nie dogodności prosze do mnie zadzwonić. Do widzenie pani .   
Cześć Nataszo .

sobota, 25 maja 2013

Rozdział 46

Wszyscy rozpakowywali swoje prezenty . Justin od razu założył nową klapke na swego i phona . Ja zaś dostałam od niego komplet złotej biżuterii i perfumy . Podziękowałam mu soczystym buziakiem i już chciałam coś powiedzieć ale zagłuszył to dzwonek do drzwi . Poszłam szybko w strone wyjścia ,otworzyłam drzwi i zamarłam. Stał w  nich  Mój brat Shane z jakąś dziewczyną :



Co ty tu robisz ? -spytałam zdziwiona  lekko zadowolona ale też wkurzona   
Cześć Nat,to jest moja dziewczyna Emily.-powiedział na co dziewczyna lekko się uśmiechnęła i podała mi rękę  Emily  Deregas . Natasza Clark -odparłam 
A teraz może powiesz mi czego chcesz po 2 latach ?A w ogule skąd masz mój adres  do cholery ?!
 Natasza .. Mama mnie zaprosiła Ja musiałem wyjechać ,wiesz ze nie chciałem robić wam problemów ,nie mogłem się do was odzywać bo by was namierzyli i zrobili krzywdę .Przepraszam .
 Słucham ?! Teraz Przepraszasz ?Wiesz ile łez wylałam gdy zostałam sama z mamą ,bałam się o ciebie  szukałam po całym mieście z nadzieją że gdzieś cię  spotkam ale nic zero znaku po tobie ,teraz się tak nagle zjawiasz i myślisz że będzie jak dawniej ? O tuż nie będzie,zmieniłam się  dużo przeżyłam i nadal jestem słabą osobą,która potrzebowała starszego brata który ją obroni ale tak nie było ..
 Przepraszam ,nie miałem innego wyjścia . -Nie zdążył dokończyć Bo moja mama rzuciła się mu w ramiona .
 Tęskniłam Synku ! Ja też mamo ,ja też *pocałował ją w czoło .  Mamuś  idź spowrotem do gości a wy wejdźcie -Mruknęłam obojętnie .
 Weszli do domu  przedstawiłam ich gościom  troche porozmawialiśmy  Shane wytłumaczył mi ze By nas zabili za to co kiedyś robił a mianowicie : Sprzedawał Narkotyki ,Wdawał się w częste bójki z chłopakami którzy się do mnie zbliżali ,Był w gangu . Wybaczyłam mu chociaż jeszcze nosze małą uraze za to że nic nam nie powiedział .Ustaliliśmy że zostaną u nas na czas kiedy nie znajdą sobie  mieszkania . Około godziny 23.40 wszyscy zaczęli wychodzić . Zostaliśmy sami  Justin z Shanem znów się zaprzyjaźnili jak za starych lat ,Tylko jedno mnie ciekawiło Skoro mój brat ma 19 lat to dlaczego jest z emily przecież ona jest w moim wieku .No ale miłość nie wybiera . Chłopacy pomogli nam posprzątać wszystko ze stołu ,po czym pokazaliśmy im ich sypialnie która znajdowała się obok  Mojej i Jusa.  
Zakochańce byli u siebie w pokoju .Ja z Justinem leżeliśmy na łóżku i odpowiadaliśmy na wiadomości od Fanów Jusa. Po nie z pełna  godzinie zasnęłam . 
Justin's Pov 
Odpowiadaliśmy na pytania kóre zadano nam na Twiterach ,Nie długo później dziewczyna zasnęła ja postanowiłem zrobić to samo odłożyłem telefon i zasnąłem . Obudziły mnie Krzyki  te same co zawsze Nat krzyczała żeby ją zostawił i płakała . Próbowałem ją dobudzić ale nic ,do pokoju wparował Shane z emily .Udało mi się ją dobudzić a dziewczyna cała mokra i gorąca wpadła mi w ramiona płacząc ,Po prosiłem Emily żeby przyniosła tabletki z kuchni i szklanke wody i tak jak prosiłem tak zrobiła .Shawty wzięła szklanke w drżącą dłoń i popiła tabletke wodą. Siedzieliśmy przy niej  z 20 minut żeby ją uspokoić i udało nam się to Natasza usnęła .
 Co to miało być -zapytał zdziwiony Shane  
Często tak ma ,od kiedy tamto się stało .. Jest kompletnie załamana .Staram się jak moge ale na razie nie daje efektów ..
 Ale co się stało ? 
 Myślałem że coś wiesz . Byłem wtedy w trasie koncertowej  Natasza była w ciąży ze mną  to był 2 miesiąc poszła na spacer  zgwałcił ją  ten dupek z którym wasza matka jest w ciąży . Starciliśmy dziecko i od tamtego czasu  jest w rozsypce ja się jakos pozbierałem choć nadal jest mi smutno że  straciliśmy ciąże  że ją skrzywdzono  i że tak cierpi . 
Ja pierdole -mruknął chłopak zakrywając rękami twarz  Ten chuj Alex ?
 Niestety tak ,Policja go szuka  ale zmył się i ani śladu po nim . 
Kurwa .. Gdybym był nic by się nie stało . 
Stary to nie twoja wina , Ja tez się obwiniałem ale to nic nie da . Lepiej idźcie spać ,ja się nią zajmę juz powinno być dobrze .Ale nie zadawajcie jej pytań na ten temat przynajmniej nie w tej chwili . 
Spoko -odparł i,wziął śpiącą Emiley na ręce po czym wyszedł z pokoju przymykając drzwi.  
Następnego dnia :
Obudziłam się dość późno  była 13.25  a Justina nie było koło mnie  założyłam jakies ciuchy
 Było mi nie dobrze od samego rana bolał mnie brzuch . Zeszłam na dół wszyscy siedzieli w kuchni i pichcili ,podeszłam do wszystkich i się przywitałam Wszyscy jedli , ale ja tylko wypiłam cherbatę na rozgrzanie żełądka .
 
 


piątek, 24 maja 2013

Rozdział 45

PO około 30 minutach byliśmy w drodzę do studia nagraniowego .
 Kenny ! -krzyknęłam wybiegając z samochodu wprost na chłopaka . Hej mała -powiedział opatulając mnei swymi ramionami .Chcecie Kawę ?-zapytałam Na co odparli że chcą .Justin poszedł do studia a ja z Kennym do kawiarni.Po niespełna 2 godzinach nagranie było gotowe . Pojechaliśmy na zakupy . W markecie spotkaliśmy pełno fanek Justina .Kupiliśmy wszystko co potrzebne  i wróciliśmy do domu ,rozpakowaliśmy zakupy  przygotowaliśmy jedzenie i szybko poszliśmy się ubrać . Ja ubrałam to :
 A Mój chłopczyk Tak :
Gotowa juz kochanie ?-zapytał opatulając mnie w pasie swymi rękoma.
 Yhm,tak sądzę -odparłam dając mu całusa w policzek.
 Kocham cię wiesz? . 
Wiem kochany,wiem -odparłam po czym zostałam brutalnie przyparta do ściany 
 Justin's POv 
Nie mogłem się już dłużej powstrzymać ,przywarłem Nat do ściany i zacząłem całować po czym wolno zjechałem ustami na jej szyje lekko ssając ją i całując .Z jej ust wydobył się cuchy jęk ,rękami zjechałem na jej uda po czym podniosłem dziewczynę a ta owinęła nogi wokół mojego pasa .Położyłem Nat na łóżku i delikatnie opadłem ciałem na nią ,moje ręce plątały się po jej ciele .Widziałem że jest spięta ,zdjąłem z siebie garderobe zostając na samych bokserkach ,dziewczynie zrobiłem to samo .Zdjąłem bokserki i spojrzawszy w dół zobaczyłem że Jerry stał już na baczność.Dziewczyna leżała  patrząc  na ''Kolegę'' a gdy ja spojrzałem na nią lekko się uśmiechnęła .Po niespełna 3 minutach powoli wszedłem w nią . 
Natasza's Pov
 Przez cały czas od kiedy zaczęliśmy się całować byłam strasznie spięta ale wiedziałam że nie moge teraz się powtrzymać on tego chce a ja przyznam szczerze gdzieś tam w środku też chcę się z nim kochać ale boje się tego wszystkiego .Gdy tylko Jus zdjął bokserki byłam przerażona ale nie dawałam tego po sobie poznać już po chwili Chłopak wszedł we mnie powoli .Zaczęłam się rozluźniać choć moje ciało od pasa w dół zesztywniało z bólu który przeszył ten obszar mojego ciała .Syknęłam z Bólu .Tak cholernie bolało,modliłam się by już tak nie bolało ale nic .
 Przepraszam kochanie -wymamrotał Bieber  
Nie to ja przepraszam ,dokończmy to co zaczęliśmy -Na pewno ? - - Tak -odparłam i znów poczułam ból ale  chwile później Jus doszedł połozył się obok mnie i owinął  ramionami . Jesteś najlepsza w te klocki kochanie -mruknął  i pocałował moje czoło.Leżeliśmy przytuleni do siebie i rozmawialiśmy o wszystkim co się ostatnio działo i o tym co będzie kiedyś ,gdy nagle do pokoju wbiegli Chris z Seleną .Patrzeli się na nas w wyszczerzonymi oczyma . 
ohhohoh widzę że przerwaliśmy zabawe ?-Zaśmiał się melodyjnie i śmiesznie poruszył brwiami.
 Wypierdalaj  z tond Chris -warknął Bieber  po czym owinął koc wokół pasa i zbierając swoje rzeczy wszedł do łazienki. Selena usiadła na skraju łóżka i pocno przytuliła mnie do siebie . Z moich oczu wypłynęły łzy ,już nie mogłam wytrzymać tak bardzo ból dawał znać . Sel ,masz może jakieś tabletki  przeciw bólowe ?zapytałam Na co dziewczyna skinęła głową i podała mi jedną pigułke i butelke wody .  Skrzywdził się ?-zapytała się  . 
Nie . Dlaczego tak sądzisz ? Po prostu robiliśmy to pierwszy raz od tamtego wszystkeigo i bardzo boli .-po czym opadłam na  łóżko zamykając oczy . Justin wyszedł z łazienki  a ja od razu po nim weszłam i z powrotem się ubrałam  zrobiłam sobie fryzure i poprawiłam makijaż . Zeszłam na dół z Seleną ,a chłopacy roztawiali jedzenie na stół. NIe musieliśmy długo czekać  bo wszyscy zaczęli się zbierać . (Scooter z żoną i dzieciakami  ,Kenny z dziewczyną ,Alfredo,Pattie ,Mama,Margaret i Zayn,mój wuj z żoną i swoim synem ,Dziadkowie Justina i moi .PO zakończeniu dzielenia sie opłatkeim  zaczęliśmy spożywać wszystko co było na stole . Jedliśmy cały czas rozmawiając ze sobą przyszedł czas na rozpakowywanie prezentów .Wszyscy zaczęli rozpakowywać prezenty . My z Justinem dostaliśmy wspólny prezent od wszystkich  było to duże pudło ,otworzyliśmy je a w środku znalazło się duże pudełko prezerwatyw i jakieś akcesoria typu pejczyk kajdanki ja nie wiedziałam co powiedzieć patrzałam zszokowana tym widokiem a Justin śmiał się w najlepsze .Na pewno się przyda -powiedział Chłopak patrząc na mnie  później na wujów i śmiejąc się an co ja uderzyłam go lekko w ramie  i przesłałam krótkie Przestań . Wszyscy rozpakowywali swoje prezenty . Justin od razu założył nową klapke na swego i phona . Ja zaś dostałam od niego  komplet złotej biżuterii   i perfumy . Podziękowałam mu soczystym buziakiem i już chciałam coś powiedzieć ale zagłuszył to dzwonek do drzwi . Poszłam szybko  w strone wyjścia ,otworzyłam drzwi i zamarłam ...

Informacja ! : )

Nie długo będę kończyła tego bloga ale nie martwcie się bo zaczne nowego coś na podobe Dangera .Justin nie będzie sławny ale będzie Dilerem narkotyków ,będzie złym nastolatkiem ale to się zacznie zmieniać gdy pozna Dziewczyna która zamąci mu w głowie .

wtorek, 21 maja 2013

44

Pożegnałam sie z mamą i wróciłam z Jusem do domu .OD razu poszliśmy pod prysznic długo się wygłupialiśmy po czym ułożyliśmy się wygodnie na łóżku .
Myślisz że powinnam jej to wybaczyć -zapytałam przenosząc wzrok z klatki piersiowej chłopaka na jego oczy .
Oczywiście że tak ,w Końcu ona jest w ciąży i już nic tego nie zmieni .
Justin ?
Tak -zapytał zdezorientowany
A dlaczego nam się to przytrafiło ,dlaczego zabrał nam dziecko a obdarował nim moją mamę ?-zapytałam załamującym się głosem po czym w moich oczu wypłynęło pare łez.
Nie wiem kochanie ,ale będzie dobrze .Damy rade .
 Dziękuje ,Tak bardzo cię kocham . Nie mogłam się powstrzymać i obdarowałam jego usta namiętnym pocałunkiem .Objął mnie ramieniem i musnął mój policzek swoimi ciepłymi wargami.
Justin's Pov 
Jutro święta obdzwoniłeś wszystkich ?  

Tak kochanie obdzwoniłem będą wszyscy .Dan się troche spóźni .  

Emm ,no okej a teraz moge prosić o prezent na święta takie dla mnie ? 

 A jaki prezent masz na myśli ?-zapytałem z cwanym uśmieszkiem przyklejonym do twarzy
 Zaśpiewasz jutro kolędy ? Prosze ! Proszę !!!!  
Niech ci będzie ale ty musisz zrobić prezent dla mnie .
 Jaki ?!-Widziałem w jej oczach zdziwienie przerażenie i radość.
 Musisz mi obiecać że niczego sobie nie przekłujesz . 
Pomyśle a teraz Dobranoc skarbie -mruknęła i wtuliła się w moją klatke piersiową 
Dobranoc księżniczko .
 Natasza's Pov  

Obudziłam się około godziny 11.20 ,Wstałam umyłam się włosy związałam w niechlujnego koka i nałożyłam to na siebie :
 Zeszłam na dół i zrobiłam sobie płatki .W lodówce świeciło pustkami a dziś są święta ,po zjedzonym śniadaniu musiałam obudzić Jusa  bo trzeba było jechać do studia nagrać jakąś piosenkę i później na zakupy . Kochanie wstawaj ,trzeba się zbierać -zaczęłam całować go po całej twarzy .  
 Już chwila ,a która jest ?-Mówił zachrypniętym głosem który działał na mnie kojąco. 
12.15. Ruszaj się . 
PO około 30 minutach byliśmy w drodzę do studia nagraniowego .  
Kenny ! -krzyknęłam wybiegając z samochodu wprost na chłopaka . Hej mała -powiedział opatulając mnei swymi ramionami .Chcecie Kawę ?-zapytałam Na co odparli że chcą .Justin poszedł do studia a ja z Kennym do kawiarni.Po niespełna 2 godzinach nagranie było gotowe . Pojechaliśmy na zakupy . W markecie spotkaliśmy pełno fanek Justina . 




sobota, 18 maja 2013

Rozdział 43

Ubrałam kurtkę, rękawiczki ,wzięłam mojego chłopca za rękę i pojechaliśmy do Centrum .Wychodząc z auta zauważyłam Selene i Chrisa przy wejściu .Chodziliśmy chyba z 2 godziny miałam dużo ciuchów i prezentów dla rodziny .Justinowi kupiłam Złoty zegarek a do tego nie miałam pomysłu a 3 tygodnie temu zamawiałam klapki na tył i phona z naszymi wspólnymi zdjęciami . Zamówiłam chyba z 50 tych klapek na tył telefonu . Dzisiaj odebrałam jak byłam z Seleną bo chłopcy chcieli iść zobaczyć do jakiś innych sklepów . Kupiliśmy wszystko i pojechaliśmy do nas . Na miejscu byliśmy 20 minut później ,tuż za nami Chris zaparkował samochód i weszliśmy do domu. Od razu chłopacy powiedzieli że idą do siłowni ,więc my czyli ja z Sel zabrałyśmy sie za pichcenie. Zrobiłyśmy Lazanie i postawiłyśmy wszystko na stół .
 Ej idź po chłopaków a ja porozstawiam reszte .-powiedziała
 Dobraaa.-odparłam i zaczęłam schodzić w głąb domu ,usłyszałam cichą rozmowe chłopaków .
 J:Sam nie wiem ,może powinienem ale nie potrafie.
 Ch:Ale ,nie widzisz tej sytuacji ,jej matka nie chce jej o tym powiedzieć .
J:Stary ..To nie jest moja sprawa ,nie ja powinienem jej o tym powiedzieć tylko jej matka.Nie chce by jeszcze gorzej cierpiała ,wystarczą jej koszmary ,nie przespane noce i tak dalej .
Ummm,możecie mi powiedzieć czego nie wiem ?-zapytałam drżącym głosem.
 To ja was zostawiam .Poklepał Justina po ramieniu i poszedł na górę.
 O czym moja matka nie chce mi powiedzieć ? No mów coś do cholery !
NO bo .....
NO bo co ?! Powiesz coś w reszcie ?
 Twoja matka jest w ciąży  *Spojrzał mi głęboko w oczy.
Ale jak to ?Z moich oczu wypłynęła gęsta substancja .
Nat nie płacz proszę .-Po czym mocno mnie przytulił
Chce się z nią spotkać ,zadzwoń do niej .Pożyczysz mi auto ?
Pojade z tobą kochanie , a teraz nie przejmuj się tylko choć już do nich .
 Siedzieliśmy w ciszy którą przerwała Selena oznajmiając nam że chce zrobić sobie kolczyka w języku.
 W zasadzie to ja chciałam zrobić sobie sztangę w uchu .Mogłabym Pojechać z tobą , a kiedy ?
Za tydzień robi mi znajoma jest Kosmetyczką i zajmuje się takimi rzeczami .
To jesteśmy umówione .
Reszta kolacji była zabawna .Chris Powiedział że nie będzie całować się z Sel jak zrobi sobie kolczyk . A Justin jak Justin powiedział że jak ja zrobie sobie sztangę w uchu to on zrobi sobie nowy tatuaż.Robił mi to na złość bo wiedział że zdenerwuje się gdy zrobi sobie tatuaż . Nie wiem czemu albo moim zdaniem  to brzydko wygląda gdy chłopak jest cały odziały tatuażami . No ale mniejsza  . Po skończonej kolacji Chris ze swoją dziewczyną pojechali do domów a ja z Justinem pojechaliśmy do mojej mamy . Weszłam a raczej wbiegłam do domu w którym się wychowałam . Cześć dzieciaki,o czym chcieliście porozmawiać ?
Rozsiedliśmy się w salonie  na kanapie . Dlaczego mi nie powiedziałaś ?
Ale o czym ?Nataszo mów jaśniej .
Nie udawaj głupiej ,chodzi mi o ciąże .!
Skąd ty ,skąd o tym wiesz ?-zapytała przerażona
Nie ważne skąd .Z kim ?
Nie moge ci powiedzieć ,zrozum to .
Kurwa mać ! Nawet tyle mi się nie należy ?! Chce wiedzieć kto jest ojcem tego dziecka .
Alex.Alex jest ojcem tego dziecka .
Słucham ?!-W jednym momencie zamarłam ,ale jak to przecież oni nie są ze sobą około 3 miesięcy a długo się nie widzieli to już jakieś 4/5 miesięcy.
Kiedy to się stało ?-zapytałam nieco spokojniej
Okoł ,Około 3 tygodni temu .
 Justin mocno ściskał moją dłoń,ja sama nie mogłam uwierzyć przecież ja 2 tygodnie temu wyszłam ze szpitala Czyli co ?Wtedy kiedy mnie zgwałcił to przed tym był z moja matką .
 Zaraz,zaraz ale przecież on mnie w tedy zgwałcił.
 Z badań które mi przeprowadzono  wynika żę zrobiliśmy to pare dni przed tym  co ci się stało .Ale uwierz mi ja już się przekonałam  co do niego i po tym co zrobił tobie nie ma szans żeby był ze mną i dziecka też nie zobaczy nigdy . -powiedziała
 Muszę to przemyśleć a teraz wybacz .
Pożegnałam sie z mamą i wróciłam z Jusem do domu .OD razu poszliśmy pod prysznic długo się wygłupialiśmy  po czym ułożyliśmy się wygodnie na łóżku .
Myślisz że powinnam jej to wybaczyć -zapytałam przenosząc wzrok z klatki piersiowej chłopaka na jego oczy .
 Oczywiście że tak ,w Końcu ona jest w ciąży i już nic tego nie zmieni .
 Justin ?
 Tak -zapytał zdezorientowany
A dlaczego nam się to przytrafiło ,dlaczego zabrał nam dziecko a obdarował nim moją mamę ?-zapytałam załamującym się głosem po czym w moich oczu wypłynęło pare łez.
 Nie wiem kochanie ,ale będzie dobrze .Damy rade .
Dziękuje ,Tak bardzo cię kocham . Nie mogłam się powstrzymać i obdarowałam jego usta namiętnym pocałunkiem .

piątek, 17 maja 2013

Rozdział 42

Nie chciałam schodzić na dół więc poszłam do łazienki wziąć prysznic.Myłam się gdy poczułam dotyk na swoich biodrach.Odwróciłam sie i zobaczyłam Justina .Momentalnie się do niego przytuliłam brakowało mi tego .Gdzie są wszyscy ?-zapytała nie pewnie
Pojechali do domu skarbie ,Martwimy się o ciebie .*cmoknął czubek mojej głowy .
Przepraszam kochanie .
 Po zakończonym prysznicu poszliśmy do łóżka przytuliłam się mocno do Jusa i zasnęłam .
Justin's Pov 
Po zakończonym prysznicu ,poszliśmy do łóżka mocno wtuliłem się w Nat i odpłynęliśmy w kraine snów. Obudziły mnie ciche szloch i wiercenie się w łóżku.Wziąż ma te cholerne sny  już nie wiem co robić jak temu zaradzić  prosi w śnie Alexa o to by ją puścił . Sam nie wiem co robić ale jak narazie nie moge jej pokazać słabości . Zacząłem ją budzić ,wziąłem na ręce i zszedłem do kuchni posadziłem na blacie i dałem szklanke wody. Mocno ją przytuliłem ,cała drżała uspokoiłem ją i poszliśmy z powrotem do sypialni obejrzeliśmy film ''Tylko strzelaj '' Taka chyba była nazwa .W filmie był niemowlak ,ale w końcu nie mogę chować przed nią dzieci musi się przyzwyczaić ,wiem ze to trudne dopiero co poroniła ale będzie dobrze. Nat zasnęła ,niestety mi juz nie było dane spać spojrzałem an zegar wskazywał 6:18 . Wstałem po cichu z łóżka i wyszedłem z pokoju .Ubrałem się w jakieś ciuchy i pojechałem do pobliskiego Marketu . Kupiłem  dużo rzeczy .Na koniec wpadłem na regał ze słodyczami .Kupiłem dużo żelek cukierków i dużo innych słodyczy .Po zakupieniu wszystkiego kierowałem się w stronę samochodu gdy usłyszałem jak 2 dziewczyny rozmawiają ze sobą o mnie . Stanąłem i podsłuchiwałem . 

 Myślisz ,że Jus  z nią zerwie ?
 Nie no coś ty Emma co ty gadasz ?! On ją kocha mają ze sobą dziecko ,a Selena to przeszłość ..
 A słyszałaś ,że ponoć ta Natasza poroniła ?! Byłam w tym samym szpitalu co ona .
 Nie wieże .. Ale jeżeli to prawda to powinniśmy ją jak i Jusa wspierać .Napisze na Twiterze nową akcje i będziemy ich wspierać jeżeli to prawda .A teraz choć musimy już wracać .
 Stanąłem jak wryty ,skąd oni o tym wiedzą ? No ale co takie życie gwiazd o wszystkim wszyscy wiedzą .Po 15 minutach jazdy byłem już w domu . 
 Natasza's Pov 

 Obudziłam się około  7.00 . Obok mnie nikogo nie było,przestraszyłam się trochę .Poszłam Do kuchni i zrobiłam naleśniki z owocami czekoladą .Ubrałam spodnie od dresu i obcisłą bokserkę . Usłyszałam warkot silnika ,po chwili do domu wszedł Justin. Wszedł do kuchni odłożył torby w zakupami i podszedł do mnie i mocno przytulił . Jak się spało ,piękna ? 

Jak zwykle .A tobie ? 
Wspaniale ,bo jesteś przy mnie . 
Awww a teraz siadaj i jedz ja rozpakuje zakupy . A później chciałabym zaprosić Selene i Chrisa . Co myślisz o tym ? *zapytałam wkładając produkty do lodówki . 
Czemu nie ,możemy posiedzieć razem i zaplanować wszystko na święta . Robimy u nas ? 
Możemy .Tylko Potrzebujemy większy stół jak mamy pomieścić tutaj wszystkich .
 O to sie nie martw ,kupimy większy stół . A teraz chodź do mnie  i zjedz coś .
 Tak jak prosił zjadłam z nim śniadanie ,zadzwoniliśmy po Selene i Chrisa .Ale zamiast przyjechać do nas mieliśmy jechać do Centrum handlowego . Szybko ubrałam się w to :

  
Ubrałam kurtkę, rękawiczki ,wzięłam mojego chłopca za rękę i pojechaliśmy do Centrum .Wychodząc z auta zauważyłam Selene i Chrisa  przy wejściu .Chodziliśmy chyba z 2 godziny  miałam dużo ciuchów i prezentów dla rodziny .Justinowi kupiłam Złoty zegarek a do tego nie miałam pomysłu  a 3 tygodnie temu zamawiałam klapki na tył i phona  z naszymi wspólnymi zdjęciami . Zamówiłam chyba  z 50 tych klapek na tył telefonu . Dzisiaj odebrałam jak byłam z Seleną bo chłopcy chcieli iść zobaczyć  do jakiś innych sklepów . Kupiliśmy wszystko i pojechaliśmy do nas . 

INFORMACJA!!! :)

W najbliższym czasie ,dużo się zmieni Justin i Natasza poznają dużo ludzi .Ciekawe co z tego wyjdzie ? Czy Nat pogodzi się ze stratą dziecka i będzie znów imprezową nastolatką czy może nie ? A Co Justin zrobi z problemami Nat ? Wszystko dowiecie się z najbliższych Rozdziałach ! : )  Natasz Clark 16 lat . Będzie wyglądała tak :
Dołączy pare osób
        Ariana Peterson .Lat 16 .

 Chłopak Margaret ,Dylan Thomas 17 lat .(wiem w opowiadaniu napisałam że ma 15 . ale od teraz będzie miał 17 . )

Kate Woodland 15 lat.
Chris Robinson 16 lat.(chłopak Seleny.)
 Selena Gomez 16 lat .
Margaret Wilson 15 lat .(przyrodnia siostra Nataszy)
 Zapraszam do czytania ! :)


czwartek, 16 maja 2013

Rozdział 41

I jeszcze pare pomieszczeń .Kino domowe pod domem.
                                               Siłownia
Został ostatni pokój który chciałam otworzyć .Zdążyłam otworzyć drzwi i ujrzałam ten pokój .
  
Wszystko znów wróciło .Ten gwałt ,strata dziecka.Momentalnie upadłam na kolana i zaczęłam płakać .Justin podniósł mnie i mocno przytulił .Płakałam i biłam pięściami Jusa po klatce piersiowej.Krzyczałam dlaczego właśnie ja ? Dlaczego?!.O dziwo Justin nic nie zrobił gdy waliłam pięściami o jego klatkę,tylko mocno mnie przytulił i pocałował w główkę. 
Justin's Pov. 
Pokazywałem dom Nataszy,zszedłem na dół by wziąć telefon i zadzwonić do mojej mamy ,mamy Nat i margaret żeby przyjechały na kolacje .Gdy już zakończyłem rozmowe usłyszałem uderzenie o ziemie i płacz .Szybko wbiegłem na górę i zauważyłem moją księżniczke klęczącą na podłodzę i płaczącą .Od razu ją do siebie przytuliłem ,byłem zły na siebie za to że zobaczyła ten pokój .Szybko ją z tamtąd zabrałem i poszedłem z nią do kuchni.Dałem tabletki uspokajające  i zadzwoniłem jeszcze po Selene i Chrisa. Kolacja miała być na 18.30 . Wziąłem się za robienie jedzenia,Natasza zrobiła sałatke grecką i pomogła mi zrobić Spagetti. Dochodziła 18.10 ,szybko poszliśmy na górę się przebrać ja ubrałem się tak :

 Spojrzałem Natt  ubrała to:
Wyglądała seksownie.Chciałem ją teraz pocałować i zabrać do łóżka ,ale nie mogłem zrobić tego jej i mi zresztą. 
Natasza's Pov 
PO zrobieniu kolacji ,poszliśmy się przebrać .Ja weszłam do łazienki i ubrałam tę sukienkę co wyżej . Wyszłam z łazienki  i ujrzałam Justina ,wyglądał pięknie seksownie .Usłyszałam dzwonek do drzwi ja zrobiłam sobie jeszcze lekki makijaż a Jus poszedł otworzyć.Do pokoju weszła Selena,podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła .Zeszłyśmy na dół chłopacy Rozmawiali w ogrodzie ,miałam doła i chciało mi sie palić .Zostawiłam Selene przed telewizorem a sami szybko pobiegłam po torebke w której miałam paczke papierosów.Żeby nie było ,nie pale nałogowo że codziennie tylko rzadko jak jestem zdenerwowana ,smutna ale mam paczke w swojej torebce .Wyjęłam jednego zapaliłam i wyszłam pod dom żeby nikt mnie nie spotkał.Zpaliłam ,wyrzuciłam do śmietnika i weszłam na górę gdzie była już cała rodzina .Usiedliśmy do stołu,Justin siedział goło mnie .W czasie jedzenia wszyscy rozmawiali ,Jus przysunął się do mnie i delikatnie pocałował w szyje .Paliłaś -odparł na głos,spojrzałam się nie chętnie w jego stronę.Wszyscy spojrzeli się na mnie i Justina.Po zjedzonej kolacji przyniosłam desery a mianowicie Lody Tiramisu z Malinami truskawkami i czekoladą.Po skączonym posiłku pozbierałam naczynia i zaczęłam umieszczać je w zmywarce gdy usłyszałam że ktoś wchodzi do kuchni odwróciłam sie i zobaczyłam moją mame .Dlaczego to robisz ?-zapytała
 Co robie ?!  
 Dobrze wiesz o czym mówię, córciu nie odpychaj od siebie ludzi którym na tobie zależy .TO że poroniłaś -nie dałam jej dokończyć . NO właśnie poroniłam ,moje dziecko nie żyje przez tego sukinsyna zostałam zgwałcona ale przecież wszystko będzie dobrze ,Gówno prawda zawsze ktoś rozpieprzy moje i Justina szczęście . 
Ale to że poroniłaś to nie jest koniec świata ,Nie odpychaj ludzi od siebie każdy chcą ci pomóc .Palisz rzadko jesz ,płaczesz .-tego już było za wiele nie mogłam się powstrzymać .
 Tak poroniłam  i co mam sie cieszyć że moje dziecko nie żyje ?!To jest moje pieprzone życie i będe robić co mi się podoba !To przez ciebie nie będę miała dziecka !Przyprowadziłaś tego Pedofila do naszego domu i zostawiłaś mnie samą z nim,kiedy mnie bił i próbował zgwałcić A teraz w zemście zrobił to czego chciał Zgwałcił mnie i tym samym zabił moje dziecko !Nie wiesz jaki to był ból kiedy próbowałam się wyrwać a on dalej to robił ,nie wiesz jak bolało to kiedy zdzierał ze mnie ubrania i czułam jego oddech na moim ciele !NIe wiesz !-wykrzyczałąm jej prosto w twarz i wybiegłam z kuchni widząc jak wszyscy siedzą cicho i patrzą na całą sytuacje .Pobiegłam do sypialni i skuliłam sie koło łóżka płacząc .Do pokoju weszła mama Jusa,usiadła się koło mnie i przytuliła. Wiem jak to jest kiedy ktoś cię krzywdzi,gdy byłam mała wykorzystywano mnie seksualnie robili to chłopcy ze szkoły starsi o 2 klasy.Wiem jak to boli ,wiem jak cierpisz. 
Ja chcę być szczęśliwa ,chcę mieć mojego maluszka przy sobie .-odparłam  
Wiem kochanie ,wiem.Ale będzie dobrze zobaczysz urodzisz jeszcze dzieci ,będziesz szczęśliwą mamą.Ale najwyraźniej Bóg chciał tak jak się stało.Nie odtrącaj nas od siebie ,my chcemy ci pomóc Justina jak i cała nasza rodzina cierpimy z tego powodu .Mój syn cię kocha jak oszalały zrobiłby wszystko dla ciebie i też jest bardzo załamany że nie macie dziecka i boi się o ciebie ale widzę jak próbuje zachować zimną krew i nie pokazać słabości .  
Spróbuje ,ale to boje się facetów gdy jakiś do mnie podejdzie trzęsę się i mam gęsią skórkę ,boje sie że mnie skrzywdzi i będę cierpieć. 
Nie będziesz tylko otwórz się przy Justinie,powiedz mu co cię trapi .Rozwiążecie ten problem.A teraz ja muszę juz wracać bo widzę że Jeremy jest już przed domem .
Do widzenie ,i dziękuje .
 Nie ma za co do widzenia skarbie .-odparła i wyszła 
 Nie chciałam schodzić na dół więc poszłam do łazienki wziąć prysznic.Myłam się gdy poczułam dotyk na swoich biodrach.Odwróciłam sie i zobaczyłam Justina .Momentalnie się do niego przytuliłam brakowało mi tego .Gdzie są wszyscy ?-zapytała nie pewnie 
 Pojechali do domu skarbie ,Martwimy się o ciebie .*cmoknął czubek mojej głowy . 
Przepraszam kochanie .
 Po zakończonym prysznicu poszliśmy do łóżka przytuliłam się mocno do Jusa i zasnęłam .





środa, 15 maja 2013

Rozdział 40 :)

Justin's Pov
W końcu udało mi się uspokoić moją księżniczkę. Zasnęła ,siedziałem przy niej trzymając ja za rękę .Spała tak słodko tak niewinnie Jak tylko spodkam tego Gnoja to go zabije ,postaram sie żeby zgnił w więzieniu .Z moich zamyśleń wyrwała mnie Nat wiercąca się w łóżku i krzycząca ze ma ja puścić,że boli ,Prosiła kogoś żeby tego nie robił . Szybko wstałem i próbowałem ją obudzić ,ale na marne ona nadal krzyczała ''Alex ,zrobie wszystko tylko nie rób mi tego prosze ''. ''To boli ,prosze''.''Alex puść muszę iść do domu''. Szybko wybiegłem z sali i pobiegłem po najbliższe pielęgniarkę. Cudem dobudziliśmy ją,szybko wpadła w moje ramiona płacząc przeraźliwie . Starałem się ją uspokoić ale nic to nie dawało, Kobieta podała Nat środki uspokajające .Około 4 nad ranem poszliśmy spać ,położyłem się z nat na łóżku szpitalnym i wziąłem ja w moje ramiona czując że tego potrzebuje .Zasnęła ,chwile po niej ja tez odpłynąłem .Obudziłem się na zegarze widniała 10:14.Wstałem spojrzałem na mojego aniołka ,który jeszcze spał i poszedłem do stołówki po jakąś kawe ,przy okazji wziąłem śniadanie i herbate dla Natt.Przed salą siedział Chris.
Siema !powiedziałem donośnie .
Cześć . Co z nią ?-był przerażony pod oczami miał wory a twarz była cała blada jakby nie spał od miesięcy.
Nie zbyt dobrze ,miała wczoraj napad wieczorem krzyczała w śnie nie mogłem ją obudzić ,ale udało mi sie to później z pielęgniarką ..Boje się o nią .powiedziałem a z moich oczu spływały pojedyncze łzy . Czekaj zaniose jej jedzenie i zaraz wrócę .
Dobra . . Szybko odstawiłem jedzenie na szawke obok łóżka ,spojrzałem czy śpi ,spała dałem jej buziaka w czoło i wyszedłem .
Śpi ?-zapytał
Tak .Wygląda tak niewinnie..NIe wiem jak on mógł ją skrzywdzić ,zabije go kurwa !-powiedziałem donośnym głosem
Ja też nie wiem jak można tak ranić kobiety..
Przecież ona była w ciąży!Przez niego poroniła ..Nie wybacze sobie rozumiesz ?Gdybym był na miejscu nic by się takiego nie stało ..-Chris chciał oś powiedzieć ale szybko zamknął usta .Z sali Nat było słychać krzyki i płacz .Bez chwili wahania wbiegłem do sali ,tak jak myślałem dziewczyna spała .Chris pobiegł po pielęgniarke która po raz drugi dzisiejszego dnia dała Nat tabletki uspokajające.Płakała prosze w moje ramie .Serce mi sie krajało gdy to widziałem ale nie mogłem pokazać że jestem miękki chciałem by znalazła we mnie oparcie .Płakała i dukała Dlaczego to jej sie zdarza . Nie wiedziałem co mam robić przytuliłem ją jeszcze mocniej do mnie i całowałem jej czoło.Mówiłem jej ze będzie dobrze wszystko się jakoś poukłada ,że ją kocham .-ale sam nie wierzyłem w to co mówiłem Przecież doskonale wiem że nic sie nie ułoży za każdym razem kiedy będziemy próbowali być szczęśliwi ktoś nam stanie na drodze i wszystko spieprzy.Ale wiedziałem że nie możemy sie tak łatwo poddawać ,nie na tym polega życie .
Do sali wszedł Chris .Natt mocno się do mnie przytuliła i wtuliła głowe w moją klatke .
Jak się czujesz ksieżniczko ?-zapytał na co moja dziewczyna nic nie odpowiedziała ,za to poczułem jak drży . Kochanie co jest ?-zapytałem zmieszany muskając czubek jej główki. Niestety tez nic nie odpowiedziała .
Zaczęła płakać jak dziecko ,przytuliłem ją do siebie jak mogłem najlepiej by czuła sie bezpiecznie.Chris patrzał na nią ze łzami w oczach a ja sam nie mogłem się powstrzymać w tej chwili uroniłem troche kropli słonej cieczy. Nagle się odezwała i szepnęła na tyle głośny byśmy to usłyszeli .''Dlaczego zabił moje dziecko, dlaczego to mi zrobił '' ?!.Spojrzała się na nas a Chris podszedł bliżej i mocno ją objął .Będzie dobrze księżniczko zobaczysz.
**Tydzień później ** Natasza's Pov 
Wreszcie mogłam wyjść ze szpitala ,z jednej strony bałam się że mogę go znowu gdzieś spotkać .Przez ten cały czas od tego jak mnie zgwałcił mam koszmary śni mi sie po nocach on i jego cwany uśmieszek gdy mnie krzywdził.Justin wmawia mi że będzie dobrze ale ja wiem swoje nic nie będzie tak jak kiedyś.Zawsze ktoś spieprzy nasze szczęście ,a ja już nie zobacze nigdy w życiu Synka którego miałam urodzić.Co dziennie płacze nocami i dniami . Dostałam wypis klilka minut temu od lekarza,dostałam recepte na leki uspokajające i na senne jak bym nie mogła spać .Od kilku dni udaje że jem śniadania kolacje i obiady .Jak nigdy nie widzi odkładam pełen talerz na wielki blat gdzie zbiera się brudne bądź nie dojedzone jedzenie albo naczynia .Kłamie Justinowi że zjadłam wszystko ale ja po prostu nie mogę jeść nie mam ochoty nawet . Czasami przegryzę kawałek chleba albo czegoś słodkiego ale tak to nie jem .  

Gotowa kochanie -zapytał na co przytaknęłam .Wziął mnie za rękę a przed drzwiami szpitalnymi zauważyliśmy tłumy paparazzi .Szybko weszlismy do samochodu  i pojechaliśmy . 
Gdzie jedziesz ,przecież to nie droga do domu -odparłam przerażona . 
Pojedziemy do Maca po coś do jedzenia kochanie . Co byś chciała zjeść ? 

Nie mam ochoty na jedzenie .-odparłam i natychmiast poczułam ze mój brzuch domaga się czegoś do jedzenia. 
O nie moja droga tak bawić się nie będziemy ,wiem mi też jest ciężko po tym wszystkim ale nie możesz przestawać jeść musisz mi sie spaść chudzielcu mój .powiedział na co powiedziałam krótkie dobrze . 
Podjechaliśmy a Jus zamówił to co zawsze dla nas tylko ze mi zamiast koli zamówił sok bo jak wskazał Lekarz na razie musze nie pić chemii i napojów gazowanych. Wzięliśmy jedzenie i zatrzymaliśmy sie na najbliższym parkingu żeby zjeść .Jedliśmy w spokoju ,Nagle dostałam frytkiem w twarz szybko podnisłam frytke i rzuciałam w chłopaka i tak zaczęła się wojna na frytki.NIe spodziewanie zaczełam się śmiać ,pierwszy raz od tamtego dnia którego nie chce wspominać . Justin uśmiechnął się promiennie i delikatnie musnął moje czółko . PO zjedzonych kaloriach pojechaliśmy do naszego domu . Byłam tam pierwszy raz .. Justin oprowadził mnei po domu który był juz wypełniony meblami i rożnymi rzeczami . Pierwszy był salon :
 
Za każdym razem pytał mnie czy podoba mi sie an co jak odpowiadałam jest cudnie . 
Jadalnia:
 
Pokój gościnny:
 
Sypialnie :

 Łazienki:
  I jeszcze pare pomieszczeń .

wtorek, 14 maja 2013

Rozdział 39

***Natasza***
Obudziłam się w łóżku ,odetchnęłam z ulgą myśląc że to był sen ,ale gdy otworzyłam oczy zobaczyłam ze to nie mój pokój nie moje łóżko tylko szpitalna sala . Dotarło do mnie że to co się stało to nie był zły sen tylko rzeczywistość .. Obok mnie dostrzegłam Justina siedział zasłaniając rękoma twarz . Lekko się podniosłam i przytuliłam się do niego chłopak gdy zobaczył że się obudziłam wtulił się we mnie jeszcze mocniej całując mnie w czoło . Ej nie płacz ,przecież nic się nie stało . Najważniejsze że mi i Dziecku nic nie jest -powiedziałam na co Justin puścił mnie dłońmi a ja położyłam głowę spowrotem na łóżku patrząc się w niego .Wyglądał na smutnego ,przybitego a najgorzej na wściekłego .
 Kochanie ,przepraszam gdyby nie ja nic by się nie stało a tak to .
Co gdyby nie ty ?!
Ja nie wiem jak ci to powiedzieć .. Poroniłaś .Spojrzałam na niego a w jego ochach malowało się współczucie ,smutek i żal .
Nie ,to nie prawda !-krzyknęłam Okłamujesz mnie .!-nie mogłam się powstrzymać płakałam jak dziecko krzycząc że to nie prawda ,nie mogłam do siebie dopuścić tej wiadomości że moje dziecko które miałam urodzić i wychować nie żyje . Tak po prostu poroniłam .
Kochanie -powiedziała mama wchodząc do sali . Żadne kochanie ,wynoście się nie chce was widzieć ! Nie chce nikogo widzieć ,chce umrzeć !-Krzyczałam jak głupia ,ale zrozumcie zostałam zgwałcona i skutkiem tego było poronienie .
Cii -szepczał do mojego ucha mocno mnie do siebie tuląc . Dlaczego to mi się zawsze dzieje ?-wydukałam dławiąc się własnymi łzami.
Będzie ,dobrze postaramy się o następne dziecko kiedy będzie pora.Nikt cie już nigdy nie skrzywdzi Obiecuję ci to !*dał całusa w czoło .
Dajcie mi umrzeć !Chce umrzeć !Zabijcie mnie ,chce zginąć jak mój synek !
 Przestań ! Co ty wygadujesz ?! Nie pozwole ci umrzeć rozumiesz?Postaramy się o jeszcze jedno dziecko kiedy będzie pora .
 NIgdy nie będzie pora .. Chce to dziecko które nosiłam w sobie ,nie chce żadnego następnego ,chce po prostu mojego synka......-Zaczęłam jeszcze gorzej płakać w klatke Jusa.
 Będzie dobrze ,zobaczysz . Wszystko się ułoży .. Ciiii...
 Nic się nie ułoży ... -lekko się uspokoiłam i zaczęłam mówić po cichu .Zabiłam nasze dziecko ..Tak bardzo chcę cię uszczęśliwić .-nie dokończyłam bo przerwał mi.
Nie zabiłaś nikogo,to przez tego skurwiela .Uszczęśliwiasz mnie wiesz czym ? Tym że jesteś ,że mnie wspierasz ,kochasz  a nawet chciałaś zrezygnować z wykształcenia by móc urodzić mi dziecko . Ale może to nie była odpowiednia pora na nie . Jeszcze zobaczysz będziemy mieli gromadkę dzieci ,a później wnuki .Wszystko się jeszcze ułoży ,pamiętaj Believe and Never say Never kochanie zobaczysz będzie dobrze .-powiedział a wręcz zapewniał mnie podnosząc mój podbródek bym na niego spojrzała.Kocham cię Nataszo Anno Clark ,moje uczuci nigdy nie wygaśnie . Ja ciebie też kocham Justinie Drew Bieberze.
Już dobrze ?-szepnął mi do ucha . na co lekko pokiwałam głową i odpowiedziałam ciche ''Chyba tak ''. Do sali weszła moja mama z mamą Jusa. Wypłakałam się im ,wiedziałam ze mnie rozumieją .Justin wyszedł z sali nie wiem po co może ktoś tam jest jeszcze . Dochodziła 23.00. Justin został na noc a wszyscy zebrani pojechali do domów .W śród nich znajdowała się Selena ,Chris i Harry. Bałam się spojrzeć chłopakom w oczy ,wstydziłam się tego co sie stało ..Widzieli mnie nagą ,zgwałconą ,zapłakaną i w dodatku przerażoną. Justinowi udało się mnie uspokoić , aż w końcu zasnęłam jakoś po północy  ale nie trwało to długo . Przyśnił mi się koszmar a mianowicie to jak wyrywałam się jak mnie rozbierał aż do momentu w którym włożył spojego nabrzmiałego penisa we mnie . Nie mogłam tego z nieść ten ból i strach ..
Justin's Pov 
W końcu udało mi się uspokoić moją księżniczkę. Zasnęła ,siedziałem przy niej trzymając ja za rękę .Spała tak słodko tak niewinnie Jak tylko spodkam tego Gnoja to go zabije ,postaram sie żeby zgnił w więzieniu .Z  moich zamyśleń wyrwała mnie Nat wiercąca się w łóżku i krzycząca ze ma ja puścić,że boli ,Prosiła kogoś żeby tego nie robił . Szybko wstałem i próbowałem ją obudzić ,ale na marne ona nadal krzyczała ''Alex ,zrobie wszystko tylko nie rób mi tego prosze ''. ''To boli ,prosze''.''Alex puść muszę iść do domu''. Szybko wybiegłem z sali i pobiegłem po najbliższe pielęgniarkę. Cudem dobudziliśmy ją,szybko wpadła w moje ramiona płacząc przeraźliwie . Starałem się ją uspokoić ale nic to nie dawało, Kobieta podała Nat środki uspokajające .Około 4 nad ranem poszliśmy spać ,położyłem się z nat na łóżku szpitalnym i wziąłem ja w moje ramiona czując że tego potrzebuje .Zasnęła chwile po niej ja tez odpłynąłem 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------      -------------------------------------------------------------------------

            ---------------------------------------------------------  
Zastanawiam się czy warto pisać dalej .. W ogóle ktoś to czyta ?! Chyba opuszcze bloga ; ' c  Potrzebuje z 10 komentarzy bo chce wiedzieć czy chociaż tyle osób to czyta . ; ' c

poniedziałek, 13 maja 2013

Rozdział 38

** tydzień później **
W domu jak w domu ,pomału leci mój a w zasadzie nasz dzidziuś rozwija się znakomicie .Justin wyruszył w trasę,co dziennie rozmawiamy przez telefon albo na Skype .Mama Jusa bywa u nas często i troszczy się o mnie .Z Maggie sa małe problemy ale staram się z nimi uporać .Postanowiłam pójść na spacer i odpocząć ,była 16 .20 wszędzie było już ciemno nie długo święta a Justina chyba z nami nie będzie jest mi strasznie smutno no ale co zrobić taka praca ..Szłam zamyślona aż w końcu na kogoś wpadłam .
Przeprasz.. Nie dokończyłam gdyż zobaczyłam na kogo wpadłam ,momentalnie się odsunęłam .
Nie masz za co przepraszać skarbie.Powiedział łapiąc mnie mocno za nadgarstki.
Alex puść ,muszę iść do domu .
Też się cieszę że cię widzę słodziutka.
Możesz mnie do cholery puścić ?!-Burknęłam cała spanikowana
Nie mogę tego uczynić,ale za to mogę zrobić coś innego.*Przybliżył się w moją stronę całując mnie po szyi.
Puść mnie ! Przestań Alex ! -krzyczałam ale wokół nie było żywej duszy ,co się dziwić było ciemno i była zima nikt o tej porze nie wychodzi z domu  na spacer . Zrobie wszystko tylko puść mnie do domu !-Nagle nie wytrzymałam i zaczęłam płakać jak małe dziecko .
 Wszystko ? To choć w krzaki to po wszystkim cie puszcze wolno . -Zaśmiał mi się w twarz .
Zdjął mi kurtke i buty ,a w ręcz wyrwał ze mnie ciuchy które ocieplały moją skórę. Zatrzymał się przy majtkach i rozpiął swój rozporek na co zaczęłam  szarpać się ,byłam przerażona ,było mi cholernie zimno i w dodatku bałam się tego co zaraz może się stać . Krzyknęłam jak tylko mogłam najgłośniej Pomocy !.. Ale na darmo po chwili poczułam przeszywający mnie ból który sparaliżował dosłownie mnie od pasa w dół. Krzyczałam a on pare razy mnie uderzył . Leżałam pod nim bując go zaciśniętymi dłońmi w pięści po klatce piersiowej na co on sie tylko śmiał . Chciałam zaraz obudzić się w swoim łóżku wraz z Justinem który powie mi że to tylko zły sen ale niestety tak nie było.PO chwili zauważyłam że ktoś biegnie w moim kierunku dwóch chłopaków .Alex zerwał się ze mnie i uciekł a ja leżałam na ziemi powoli traciłam przytomność .Zdąrzyłam spostrzec że jeden z chłopaków to Chris a drugi to Harry jeden ze znajomych Justina i Chrisa. Podbiegli do mnie  Chris od razu przykrył mnie swoją kurtką i wziął na ręce mocno tuląc mnie do siebie .Nie krzywdź mnie !-Pisnęłam dławiąc sie własnym płaczem . Będzie dobrze -usłyszałam od Harrego,po czym zamknęłam powieki które były ciężkie .
**** 3 osoba****
Chris wiedział kto jej to zrobił ,ale nie mógł pojąć tego dlaczego zawsze ktoś krzywdzi ją . Dobiegli z Nataszą na rękach do jej domu ,otworzyła im jej mama. Zaczęła płakać ,nie mogła uwierzyć że ktoś ją skrzywdził .Po kilku nastu minutach przyjechało pogotowie  .Owinęli ją w jeszcze pare kocy i zawieźli do szpitala .Dziewczyna była nie przytomna ,lekarze czym prędzej położyli ją na sale i badali.
*Oczami Chrisa*
 Nie wiedziałem co zrobić , Do szpitala przyjechała Selena i Pattie .Czym prędzej wyjmując telefon zadzwoniłem do Justina który odebrał po 2 sygnałach:
 J:Siema stary co jest ?
Ch:Siema ,Natasza ona ..
J: Co z Nataszą ?! Co z nią kurwa odpowiadaj !-wykrzyczał do słuchawki .
Ch: Skrzywdził ją ,ten skurwiel ją skrzywdził rozumiesz ?!-wydukałem przybity tą sytuacją łzy leciały z moich oczu ,a ja nie mogłem tego powstrzymać.
J: Stały to nie czas na żarty ,powiedz co jej jest Kurwa !
Ch: Zgwałcił ją ,Ten Alex .. Podbiegłem gdy ich zauważyłem ale było za późno już ją skrzywdził .
J: Gdzie jesteście ? Przyjadę jak najprędzej będe mógł . Zabije Gnoja ! Co z nią i dzieckiem?
Ch: Na razie badają ją ,jest nie przytomna .Nic nie wiem stary przejedź jak będziesz mógł ,to moja wina -zacząłem szlochać waląc pięściom w ścianę.
J: Uspokój się Chris ,ja przylecę pierwszym lotem który będzie . Jesteście w tym szpitalu co zawsze ?
Ch: Tak ten sam . Czekam na ciebie ,jak się czegoś dowiem to zadzwonie !. Kończę twoja mama chce ze mną rozmawiać Trzymaj się chłopie .
J: Będę jak najszybciej . Siema .
PO tym rozłączył się  starałem się uspokoić obydwie mamy ale na marne .Selena siedziałam na ziemi przed drzwiami do sali Nat. Podszedłem do niej i mocno ją do siebie przytuliłem ,miałem nadzieje że Nataszy jak i  dziecku nic się nie stanie . MOja kochana płakała mi w ramie a ja nie mogłem jej powstrzymać .
***Natasza***
 Obudziłam się w łóżku ,odetchnęłam z ulgą myśląc że to był sen ,ale gdy otworzyłam oczy zobaczyłam ze to nie mój pokój nie moje łóżko tylko szpitalna sala . Dotarło do mnie że to co się stało to nie był zły sen tylko rzeczywistość .. Obok mnie dostrzegłam Justina siedział zasłaniając rękoma twarz . Lekko się podniosłam i przytuliłam się do niego chłopak gdy zobaczył że się obudziłam wtulił się we mnie jeszcze mocniej całując mnie w czoło . Ej nie płacz ,przecież nic się nie stało . Najważniejsze że mi i Dziecku nic nie jest -powiedziałam na co Justin puścił mnie dłońmi a ja położyłam głowę spowrotem na łóżku patrząc się w niego .Wyglądał na smutnego ,przybitego a najgorzej na wściekłego .
Kochanie ,przepraszam gdyby nie ja nic by się nie stało a tak to ..

sobota, 11 maja 2013

Rozdział 37

Dobra nie ma sprawy ,następnym razem przyjdź do mnie a teraz miejmy nadzieje że nie będzie żadnej niespodzianki . Idźcie na górę już dzisiaj odpuszczam .
 Dziękuje i jeszcze raz przepraszam a tak w ogóle nie poznaliśmy się jeszcze jestem Zayn . A ja Natasza a teraz koniec juz zmykajcie na górę bo chce pogadać z Justinem . Nareszcie sami -odparłam całując chłopaka po szyi .Oh aż tak się stęskniłaś ?!  
Nie przeginaj !-odparłam dalej całując go Wziął mnie na ręce a moje nogi same owinęły się wokół jego bioder ,oparł mnie o blat kuchenny i delikatnie zaczął zdejmować ze mnie ciuchy . Stop ! -rozkazałam Ja nie mogę puść mnie .! Tak jak rozkazałam zrobił . Nie mogłam tego zrobić ,przypomniało mi się wszystko wtedy gdy Alex mnie rozbierał gdy  mnie bił bo nie chciałam zrobić tego co mi kazał.Po moich policzkach zaczęły spływać nie opanowane łzy. Ej kochanie co się stało ? Zrobiłem coś nie tak ? Przepraszam !,mocno mnie do siebie przytulił a ja zaczęłam płakać jak małe dziecko . To ja przepraszam ,nie moge zaspokoić twoich potrzeb jestem do dupy .
Ejejej ! Nigdy tak nie mów rozumiesz .Mogłem tego nie robić to moja wina ! Przepraszam kochanie .*dał mi buzi w czoło.  Naprawdę ,przepraszam wynagrodzę ci to jeszcze .-powiedziałam  z uśmiechem oczywiście sztucznym ale Justin tego nie zauważył że go wymuszam .
NIe musisz nic wynagradzać a teraz chodź do góry weźmiemy prysznic .
POszliśmy na górę ciuchy wcześniej zakupione poukładałam w szafie ,wzięłam swoją pidżamę :
Mój chłopczyk wziął  podobną (bez czapki):
I poszliśmy pod prysznic ,mój brzuch delikatnie się podniósł  .W czasie gdy się myliśmy   Dmuchnęłam pianą w twarz Jusa. Oż ty -krzyknął zbliżając sie do mnie coraz bliżej aż w końcu byłam przyparta do Ścianki prysznica. Zetrzyj to teraz -powiedział uśmiechając się do mnie . A co jeśli tego nie zrobię ?  
Pewna jesteś że tego nie zrobisz? Pewna w stu procentach *przegryzłam nerwowo warkę.  Jak sobie życzysz .Podniósł mnei tak ze moje nogi znowu owinęły sie wokół jego bioder.Zrób to wymamrotałam składając delikatne pocałunki od ramion po szczękę . Delikatnie ale też pewnymi ruchami wchodził we mnie,starając się by mnie nie zranić .Jęknęłam z rozkoszy ale i tak ze lekkiego bólu . Po wszystkim jeszcze raz się umyliśmy i szybkim krokiem wyszliśmy z pod prysznica .Ubraliśmy piżamy umyliśmy zęby  i wyszliśmy do mojego pokoju. 
** tydzień później ** 
 W domu jak w domu ,pomału leci mój a w zasadzie nasz dzidziuś rozwija się znakomicie .Justin wyruszył w trasę,co dziennie rozmawiamy przez telefon albo na Skype .Mama Jusa bywa u nas często i troszczy się o mnie .Z Maggie sa małe problemy  ale staram się z nimi uporać .Postanowiłam pójść na spacer i odpocząć ,była 16 .20 wszędzie było już ciemno nie długo święta  a Justina chyba z nami nie będzie jest mi strasznie smutno no ale co zrobić taka praca ..

piątek, 10 maja 2013

Rozdział 36

PO badaniach pojechaliśmy do Justina przebraliśmy się ja tak :
A mój słodziak tak : 
Jus wziął tylko torbe z rzeczami bo zostanie u mnie na noc albo pare dni .Pożegnaliśmy się z Pattie i pojechaliśmy do Studia w którym udzielany będzie wywiad .U progu przywitała nas Ellen Kobieta która prowadzi ten show.   
OO Witaj Justin !-Nie mal że podbiegła do nas 
Siemka Elen.  
Przepraszam nie zauważyłam że nie jesteś sam, ty zapewne jesteś Natasza tak ? 
Zgadza się a ty Elen . 
Tak ,tak miło mi cię poznać jak wam się układa ? 
Widzisz ,bo my no ten chcemy dzisiaj oznajmić iż spodziewamy się dziecka .
 Słucham ?! Boże gratulacje ! Który miesiąc ? Jaka płeć ? 
Hha  2 miesiąc  a z tego co wynikło na badaniach to spodziewamy się chłopczyka -odpowiedziałam z dumą  To jeszcze raz gratulacje . A teraz tak Justin ty wchodzisz i zaśpiewasz ''Baby'' a zaraz po piosence na hale wprowadzi Natasze Reżyser tego planu . Dobrze wszystko wiecie ? 
Tak ,dostałam ostatniego całusa od Jussa po czym opuścił mnie wchodząc do wielkiego pomieszczenia . 
Wsłuchiwałam się w każdy dźwięk który wydobywa się z gardła mojego mężczyzny.Poczułam dotyk na ramieniu od razu się odwróciłam .Dobra wchodzisz ,powodzenia-odparł wysoki Facet. 
Weszłam na hale i usiadłam na jednym z krzeseł .Na początku wywiadu rozmawialiśmy tylko o Trasie i Fankach mojego skarba . NO to teraz może podzielicie się waszym związkiem ? Ostatnio często ludzie widują was w szpitalu twoja dziewczyna a już od dawna Narzeczona często tam bywa co jest tego powodem ? 
Tak to prawda ,ludzie o wszystkim wiedzą haha no ale cóż prawda jest taka iż spodziewamy się dziecka . 
Płeć ? Miesiąc ?  
2 miesiąc a  Wszystko wskazuje na to że będzie to chłopczyk . 
Gratuluje bardzo . (oklaski ludzi ) 
Natasza co myślisz o tym że ojciec twojego dziecka nie długo wyjedzie w trasę co prawda na krótko ale nie przeszkadza ci to że Justin wyjedzie i zostaniesz sama przez te 3 tygodnie ?
 N: Z Justinem już o tym rozmawialiśmy i zdecydowaliśmy że ja zostanę tu gdyż mam szkołę,Nie przeszkadza mi to bo nie zostane sama będe miała tu wsparcie rodziny i przyjaciół , a przecież Jus ma karierę której nie chcemy zaprzepaścić . 
E:Dobrze to ja bardzo dziękuje wam za wywiad i Wszyscy Życzą wam Szczęścia i Gratulują .  
Szybkim krokiem powędrowaliśmy do samochodu w którym czekał Kenny .Siema mała -powiedział witając mnie Hej Kenny -odparłam a wręcz wydarłam się i mocno go przytuliłam gdyż dawno go nie widziałam . Pojechaliśmy do Centrum Handlowego ,Bierz co chcesz ja stawiam  przy okazji weźmiemy coś na małego jakieś pare ciuszków . Naprawdę -zapytałam ze zdziwieniem . 
Tak kochanie bierz co chcesz dzisiaj ja stawiam ! Po obejściu wszystkich sklepów kupiłam sobie te rzeczy :






PO czym Justin pociągnął mnie za rękę do Sklepu z ubrankami dla dzieci  wędrowaliśmy po nim szukając czegoś dla dziecka które nie długo miało nadejść wybraliśmy to :
I podeszliśmy do kasy . Zapłaciliśmy i wraz z Kennym który cały czas stał przed zabawkami i bawił sie nimi niczym małe dziecko pojechaliśmy do mnie .Chcieliśmy zjeść razem kolacje z ochroniarzem chłopaka ale musiał jechać do swojej dziewczyny .Weszliśmy do domu  to co tam zobaczyłam zwaliło mnie z nóg byłam strasznie wkurzona na tą gówniarę . Leżała z tym chłopakiem którym miała się dzisiaj uczyć .Uprawiali seks . Co tu sie kurwa dzieje co ?! -krzyknęłam . Ja ci to wszystko wytłumaczę krzyknęła zrzucając z siebie chłopaka . Nie ma kurwa czego wyjaśniać ,obierzcie się i chodźcie na dół kolacja czeka . Czym prędzej zeszłam na dół i wszystko powiedziałam Justinowi na co on parsknął  nie pohamowanym śmiechem . 
Z czego się śmiejesz głupku .Oni mają 15 lat ! Ja rok temu nawet o takich rzeczach nie myślałam . 
Dobra ,dobra ale sam fakt że nakryłaś ich jak to robili jest śmieszne . 
W końcu zeszli usiedliśmy do stołu widziałam w oczach Maggie i tego jej kolegi że są zakłopotani. Po kolacji Odłożyłam talerze do zmywarki .Odwróciłam sie  a oni już chcieli mi tak szybko uciec tak nie będzie pomyślałam . Ejejej a wy gdzie się wybieracie ? Wracać mi tutaj musimy porozmawiać ,powiedziałam spoglądając na Justina który prawie nie wybuchł śmiechem . Dobrze no więc co chcesz Natt ?-zapytała brunetka spoglądając mi w oczy .  
Co to miało być co ? Wy macie 15 lat jesteście jeszcze dziećmi a już takie rzeczy wyprawiacie .
 Widziałam jak chłopak był zawstydzony  no nie dziwie sie mu . Ale Natt,nic sie nie działo -odparła  
Czyja mam wypisane na czole ''Idiotka" .Bardziej mnei interesuje to co powie mama jak sie dowie albo co powiedzą twoi rodzice chłopaku . Zabezpieczyliście się chociaż .?
 Nie mów nic nie mówi Naszym rodzicom .Prosze .-odparł brunet
Zabezpieczaliście się ?!
NO bo widzisz Siostro  to wszystko działo się tak szybko ..i..
Ja pierdole czy wy jesteście dziećmi ?! Jak mogliście sie nie zabezpieczać co ?! Sami jesteście jeszcze dziećmi a co by było gdybyś Była w ciąży co ?! Jak ty sobie to wyobrażasz ?! -krzyczałam patrząc obydwojku w oczy . KOchanie przestań już krzyczeć na nich to nie nie da -powiedział przyciągając mnie do siebie Jus. Ale jak mam przestać krzyczeć skoro są nie odpowiedzialni ?  
Przepraszam to moja wina -powiedział chłopak.
Nie chodzi o to kogo to wina ale chłopaku wiesz jakie będe miała problemy jeżeli ona zajdzie w ciąże ?Maggie a na tobie sie zawiodłam ,mogłaś przyjść do mnie i po prosić o jakąś prezerwatywę za w czasu wiesz dobrze że bym ci dała jesteś dla mnie jak siostra .
Przepraszam ,mogłam przyjść i popytać o te rzeczy ale ja nie wiedziałam że coś takiego bedzie miało miejsce . Dobra nie ma sprawy ,następnym razem przyjdź do mnie a teraz miejmy nadzieje że nie będzie żadnej niespodzianki . Idźcie na górę już dzisiaj odpuszczam .  
Dziękuje i jeszcze raz przepraszam a tak w ogóle nie poznaliśmy się jeszcze jestem Zayn . A ja Natasza a teraz koniec juz tego zmykajcie na górę bo chce pogadać z Justinem