niedziela, 14 kwietnia 2013

Rozdział 1

Były wakacje .Obudziłam się dość wcześniej niż zawsze ,spojrzałam na telefon była 10.28.Wstałam poszłam do mojej łazienki się ogarnąć umyłam twarz ,zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół coś zjeść .zapytałam się mamy gdzie się szykuje ,odpowiedziała że idzie z mamą Jusa  na zakupy   
-Ehe ~Burknęłam  . 
Nim się obejrzałam mama kładła mi na blat kuchenny 50 zł i powiedziała ze nie wie o której wróci odwróciła się i wyszła .Zrobiłam sobie tosty z dżemem i popiłam sokiem pomarańczowym .Umyłam zęby i  chciałam posprzątać ale zadzwonił telefon odebrałam,dzwonił Justin 
~Hej Natu . Wybieramy się gdzieś dzisiaj ? 
--Hejka  możemy  .Bądź u mnie za 20 minut Lamusie<3 
~Cicho tam piękna ! Zaraz będę  Hahaah ! 
Ubrałam sie w to( http://m.ocdn.eu/_m/7ead83e1a9743533bb795b8b9bb60e05,62,37.jpg )  i zeszłam na dół  na laptopa zalogowałam się na facebooka  i otrzymałam wiadomość od mojej kumpeli że jutro jest impreza na 20.00 i czy idę.NO pewnie przyjedź po mnie o 18.3o.          Dryyńńń! Dryńńń ! 
Wejdź Krzyknęłam ,odpisałam ze idę na spacer z jusem pa skarbie : * i wyłączyłam kompa .Siema pięknie wyglądasz powiedział  po czym dał mi buziaka w policzek.
~Uśmiechnęłam sie i odwzajemniłam komplement .Idziemy nad jezioro ?-zapytałam 
NO to chodź pustaku na co czekasz : )        
PO drodze spotkałyśmy chyba z 20 fanek Jusa .chciały mieć zdjęcie z nim i jego autograf , powiedział mi że nie chce psuć naszego spotkania po przecież ostatni raz widzieliśmy się 2 tyg.temu ~NO i co z tego Justin one bardziej pragną spotkania z tobą niż ja idź słodziaku do nich ja poczekam .Pewna jesteś -zapytał   Tak-odparłam . Gdy już zrobił zdjęcia i rozdał autografy poszliśmy nad jezioro .Siedzieliśmy rozmawialiśmy jak zwykle o głupotach ,Brakowało mi ciebie justin powiedziałam trochę cichym tonem .MI ciebie też  !Przytulił mnie ,wziął an ręce i chciał wrzucić do wody .Zaczęłam krzyczeć że  się malowałam i będę cała rozmazana  . wszedł razem ze mną na rękach do wody  i  zaczął gilgotać  przestań darłam sie w niebo głosy  .Nie mogłam wytrzymać  cały czas sie śmiałam ,wreszcie mnie puścił  i wyszliśmy cali moksi .zadzwonił telefon odebrałam  
~ Tak słucham  ? 
~~ Odczep sie od mojego chłopaka dziw*o !   
~ Hahah słucham ? Jus to tylko mój przyjaciel i ty chyba nie znasz znaczenia tego słowa ! 
Usłyszałam tylko Pip Pip Pip . Po czym odłożyłam telefon  
Powiedziałam ze boli mnie brzuch i chce iść do domu .Okej odparł  idę z tobą zrobię ci herbatę i się tobą zaopiekuje.Nie zaprzeczyłam i  uciekłam do domu .Przez całą drogę Justin mnie wołał żebym poczekała na niego ale ja nie chciałam .Wbiegłam jak najszybciej do domu  i zaczęłam płakać ....;' c 





1 komentarz: