Były wakacje .Obudziłam się dość wcześniej niż zawsze ,spojrzałam na telefon była 10.28.Wstałam poszłam do mojej łazienki się ogarnąć umyłam twarz ,zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół coś zjeść .zapytałam się mamy gdzie się szykuje ,odpowiedziała że idzie z mamą Jusa na zakupy
-Ehe ~Burknęłam .
Nim się obejrzałam mama kładła mi na blat kuchenny 50 zł i powiedziała ze nie wie o której wróci odwróciła się i wyszła .Zrobiłam sobie tosty z dżemem i popiłam sokiem pomarańczowym .Umyłam zęby i chciałam posprzątać ale zadzwonił telefon odebrałam,dzwonił Justin
~Hej Natu . Wybieramy się gdzieś dzisiaj ?
--Hejka możemy .Bądź u mnie za 20 minut Lamusie<3
~Cicho tam piękna ! Zaraz będę Hahaah !
Ubrałam sie w to( http://m.ocdn.eu/_m/7ead83e1a9743533bb795b8b9bb60e05,62,37.jpg ) i zeszłam na dół na laptopa zalogowałam się na facebooka i otrzymałam wiadomość od mojej kumpeli że jutro jest impreza na 20.00 i czy idę.NO pewnie przyjedź po mnie o 18.3o. Dryyńńń! Dryńńń !
Wejdź Krzyknęłam ,odpisałam ze idę na spacer z jusem pa skarbie : * i wyłączyłam kompa .Siema pięknie wyglądasz powiedział po czym dał mi buziaka w policzek.
~Uśmiechnęłam sie i odwzajemniłam komplement .Idziemy nad jezioro ?-zapytałam
NO to chodź pustaku na co czekasz : )
PO drodze spotkałyśmy chyba z 20 fanek Jusa .chciały mieć zdjęcie z nim i jego autograf , powiedział mi że nie chce psuć naszego spotkania po przecież ostatni raz widzieliśmy się 2 tyg.temu ~NO i co z tego Justin one bardziej pragną spotkania z tobą niż ja idź słodziaku do nich ja poczekam .Pewna jesteś -zapytał Tak-odparłam . Gdy już zrobił zdjęcia i rozdał autografy poszliśmy nad jezioro .Siedzieliśmy rozmawialiśmy jak zwykle o głupotach ,Brakowało mi ciebie justin powiedziałam trochę cichym tonem .MI ciebie też !Przytulił mnie ,wziął an ręce i chciał wrzucić do wody .Zaczęłam krzyczeć że się malowałam i będę cała rozmazana . wszedł razem ze mną na rękach do wody i zaczął gilgotać przestań darłam sie w niebo głosy .Nie mogłam wytrzymać cały czas sie śmiałam ,wreszcie mnie puścił i wyszliśmy cali moksi .zadzwonił telefon odebrałam
~ Tak słucham ?
~~ Odczep sie od mojego chłopaka dziw*o !
~ Hahah słucham ? Jus to tylko mój przyjaciel i ty chyba nie znasz znaczenia tego słowa !
Usłyszałam tylko Pip Pip Pip . Po czym odłożyłam telefon
Powiedziałam ze boli mnie brzuch i chce iść do domu .Okej odparł idę z tobą zrobię ci herbatę i się tobą zaopiekuje.Nie zaprzeczyłam i uciekłam do domu .Przez całą drogę Justin mnie wołał żebym poczekała na niego ale ja nie chciałam .Wbiegłam jak najszybciej do domu i zaczęłam płakać ....;' c
Zajebisty *.*
OdpowiedzUsuń