środa, 24 kwietnia 2013

Rozdział 24

Po cichu otworzyłam balkon ,Natasza co się stało .Ciii on nie moze się dowiedzieć ze tu jesteś -wyszeptałam Kto nie może się dowiedzieć ? Alex ,mocno się w niego wtuliłam podwijając przy tym rękawy bluzy. Ej co to za siniak ?
Emm przewróciłam się i wleciałam w drzwi . Ładne mi drzwi ,Natasza on cię bije ?!-zapytał
Ja nie moge o tym rozmawiać Justin pora juz na ciebie .
Natasza ,nigdzie nie pójdę Dotknął cię ?-spojrzał mi sie prosto w oczy unosząc mi brodę ku górze.
Nie pierwszy raz ,Przytulił mnie po czym wyrwał się z mojego pokoju .Justin stój złapałam go za ręke nie idź tam nie możesz !wyszeptałam
 Musze ,on nie ma prawa cię nigdy w życiu uderzyć .Nigdy .! Wyrwał ręke ode mnie i wbiegł do jego biura . Ty kurwo rzucił się Justin i uderzył Alexa z pięści ,Nie masz prawa jej bić rozumiesz !Dotkniesz ja jeszcze raz  tylko a kurwa  pożałujesz . -wykrzyczał Justin uderzając go pięściami po twarzy .Na co Alex tylko się zaśmiał , Jak jesteś taki święty ty powiedz Tej młodej ladacznicy co robiłeś wczoraj wieczorem !-krzyknął
Natasza to nie ladacznica rozumiesz gnoju !
Ej puść go krzyknęłam do Justina szarpiąc go za ręke .O co chodzi co robiłeś wczorajszej nocy ?*hahhaa zaśmiał się Alex. Kochanie ja nie chciałem to samo tak wyszło  Ale co ? Alex pokazał mi zdjęcia z wczorajszego dnia

I co nadal ten twój chłopaczek jest taki nie winny ?! On chciał się tobą tylko zabawić a później zrobić to samo z inną ! Hahahah  
Zamknij ryj gnoju ! Kochanie ja przepraszam cię nie chciałem to samo tak wyszło .Wybacz mi ! 
Jak mogłeś ?! W tym samym momencie zdjęłam pierścionek zaręczynowy i rzuciłam nim w niego mówiąc mu że jest cholernym dupkiem . Wbiegłam do pokoju ,Justin za mną  Dobrze wiesz że cię kocham ,nie chciałem tego robić  . Ale zrobiłeś to koniec . Kochanie . Nie mów do mnie tak nie chce cię znać skrzywdziłeś mnie !  Przepraszam ,wybacz mi kocham cię !Jestem cholernym dupkiem i napaleńcem ale ona nic dla mnie nie znaczy to ty jesteś całym moim światem  i to ciebie kocham !  
Justin wyjdź z tond ,nie chce cie nigdy widzieć .To koniec *z moich oczu  poleciały łzy . 
Wychodząc z mojego pokoju powiedział ''Kocham cię myszko,nie zapomnij o mnie bo ja o tobie nigdy żałuje tego co zrobiłem wybacz ' nie dałam mu do kończyć Wyjdź -powiedziałam . I wyszedł .  
Przesiedziałam 2 dni w pokoju nie wychodziłam z domu nawet na krok ale musiałam się zebrać do szkoły spojrzałam na telefon :156 Nieodebranych połączeń od Justina 60 sms'ów .Miałam to gdzieś nie chciałam ich czytać szybko ubrałam się w jakąś bluze rurki wzięłam torbe i poszłam do szkoły . Wchodząc do klasy widziałam Justina który przez całą lekcje patrzał się na mnie wysyłając mi słowo przepraszam skarbie . Lekcja się skończyła Justin próbował ze mną porozmawiać  ale go olewałam na końcu wszystkich lekcji podszedł do mnie Chris . Ej Natasza słuchaj mozemy porozmawiać ? 
No okej  O czym ?!
 To nie Justina wina ,ona go omamiła .Wybacz mu ,on cie kocha  
Gdyby nie chciał to by z nią nic nie robił ,mam to gdzieś w tej chwili .Coś jeszcze -zapytałam obojętnym głosem. 
Przemyśl to sobie mała ,on żałuje tego co zrobił . 
Wiesz co jakoś nie mam ochoty odsunęłam się i poszłam szybkim krokiem do domu ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz