środa, 17 kwietnia 2013

Rozdział 12 : )

Poszłam spać a obudziłam się bez stanika na majtkach ,szybko obudziłam Jusa i zapytałam sie czy my coś wczoraj robiliśmy . Nie ,kochanie miałaś wieczorem gorączkę byłaś cała spocona zdjąłem ci bluzke i spodnie przykryłem kołdrą i poszliśmy spać ,przepraszam. Nie nic nie szkodzii *poszłam dalej spać..Wstałam szybko bo obok mnie nie było Justina wyszłam szybko z łóżka poszłam sie ubrać i zadzwoniłam do Jusa ;
-Gdzie ty jesteś ,szukam cie jak głupia po całym domu-powiedziałam zdenerwowana
-Kochanie jestem na spacerze z Piką bo nie była od wczoraj
-Nie mogłeś chociaż zostawić kartki albo napisać sms'a do mnie.Martwiłam się !-krzyknęłam
- Dobra przepraszam moja wina mogłem zostawić kartkę nie pomyślałem koniec afery .Będę za 20 minut w hotelu spakój swoją walizke weź torbę bo dziś jedziemy do domu powinniśmy jutro być na miejscu .Dzwoniłem do rodziców mają wszyscy przyjść na kolacje do ciebie o 17 będą już . DObra ja kończe powiem ci wszystko  później śpiesz się kocham cie pa pa <3
 -Pa pa ja ciebie też-odparłam obojętnie
Szybko spakowałam walizki zrobiłam sobie włosy i makijaż po czym ubrałam się w to

Justin wszedł do pokoju ,chciał mnie pocałować ale się odsunęłam. Ej co ci ?-zapytał sie troche zdziwiony
Co mi jest ?!  Tak co ci jest,dlaczego snie moge cie pocałować ?-zapytał*przyciągnął mnie do siebie i próbował przytulić   Nie mam ochoty  a teraz puść mnie  chce zanieść walizki nie widzisz ?  
Nie puszczę cię puki nie wybaczysz mi . Kocham cię słonko
Może masz racje przepraszam ,wybaczam ci  tez cie kocham .*pocałował mnie  wziął moje walizki  a mnie za rękę i wyszliśmy z hotelu .Wsiedliśmy do limuzyny i pojechaliśmy ,po drodze cały czas Justin i ja bawiliśmy się z Piką .Była 22.45 Możemy sie zatrzymać na tej stacji benzynowej bo musze do toalety-powiedziałam . PO chwili limuzyna stanęłam Justin wyszedł ze mną . Ja poszłam załatwić swą potrzebę gdy wyszłam Jus kupywał jakieś słodycze Masz na coś ochotę kochanie -zapytał  Jak możesz to po prosze energetyka i rożka albo jakiegoś innego loda .Weszłam do samochodu  dostałam od Justina to o co prosiłam,oglądaliśmy film dzieląc się z Jusem lodami  bo kupił w pudełku . Justin zasnął  położyłam sie obok niego i poszłam spać.Obudziłam się o 3 nad ranem po woli wstałam by nie obudzić mojego mężczyzny
.Otworzyłam okienko dzielące mnie i Jusa od kierowcy .Dzień dobry powiedział   Witaj Lucas-odparłam
Możemy się zatrzymac na stacji bo chciałabym kupić nam kawę jakieś kanapki i w ogóle. Dobrze już jesteśmy . Jaką kawę pijesz bo zapomniałam . Z mlekiem i cukrem po proszę .Szybko poszłam do toalety kupiłam trzy kawy   8 kanapek i  weszłam do samochodu 3 kanapki dałam Lucasowi 3 zostawiłam Jusowi a 2 dla mnie .Idę się jeszcze położyć dobranoc Lucas.Zamknęłam szybkę wypiłam kawę i delikatnie położyłam się obok Jusa i poszłam spać. Obudził mnie Justin mówiąc że za 20 minut będziemy  w domu pocałowałam go dopiłam kawę i szybko naszykowałam się przed lusterkiem .Wysiedliśmy była 16:40  szybko weszłam do domu chowając ręke z pierścionkiem do tyłu .Przywitałam się z mamą i Nicol .Nicol choć ze mną na górę muszę sie przebrać Justin poszedł z nami  Ja ubrałam się w to:

Pięknie wyglądasz powiedzieli jednocześnie .Dziękuje-odpowiedziałam Szybko zeszlismy na dół wszyscy już byli przy stole

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz