Idziemy do mojego studia będziesz śpiewać kochanie .
Hahahahahah ja ?! beka życia słodziaku powiedziałam śmiejąc się.
Tak ty wziął mnie za ręke i weszliśmy do tego studia które było u niego w 2 domu. Justin śpiewał ze mną różne piosenki .. Później ja miałam sama śpiewać no okej co mi szkodzi .Zrobiłam swoje po czym zaczęliśmy się wygłupiać zadzwonił mój telefon Dzwoniła Selena.:
Siema Natasza mam problem
-Siemson Sel jaki ?
Pamiętasz co ci mówiłam o tym Codym ? On znów próbował sie do mnie dobierać..
- Ojej.. Ja wiem to trudne przeżywałam to samo ,pogadaj z nim ale nie na osobności tylko przy ludziach .Nie dawaj mu żadnych znaków że chcesz tego co robi a najlepiej jak byś z nim sie nie spotykała .Może zrozumiał by swój błąd i próbował naprawić
Możliwe dobra dziękuje ci bardzo kochana jesteś pa
- Narson Kochanie
Kto dzwonił ?zapytał się Justin Selena ma problem ,jakiś chłopak się do niej dobierał .. Aha dobra teraz nie zajmujmy się nią a może nami ? Wstał złapał mnie za ręke i zaczął całować poszliśmy do jego pokoju .Położył mnie na łóżku .Ja ,ja nie mogę wstań ze mnie proszę. Wstał ,wbiegłam do łazienki usiadłam się na podłodzę i zaczęłam płakać pomyślałam tylko czy moze Justin jest ze mną tylko dla seksu .Justin jakoś otworzył drzwi z drugiej strony wszedł do łazienki wziął mnie na ręce i zapytał się co mi się stało . Ja nie wiem po prostu mam dziwne myśli przepraszam . Nie przepraszaj tylko rozwiążmy razem problem o co chodzi powiedz . NO bo ja ,ja nie wiem .Jesteś ze mna dla Seksu zapytałam patrząc mu prosto w oczy.
Ogłupiałaś kochanie ja cię kocham , a ty przyciągasz mnie do siebie jesteś piękną mądrą dziewczyną i znamy się długo Kocham cię nad życie ,nigdy bym się tobą nie zabawił . Ja przepraszam nie chciałam tak myśleć ,nie chciałam wybacz mi . Rozumiem myślisz że jestem Napalonym gówniarzem który chce sie bzykać z dziewczyną bez względu na to czy ją kocha czy nie . Nie ,nie ja wcale tak nie myślę. Kocham cię i rozumiem twoje potrzeby ,ja też chciałabym sie z tobą kochać ale czasami nie chce do tego dopuścić *.Pocałowałam go w usta . Zawieziesz mnie do domu prosze -zapytałam
No jasne ,ale jest wszystko okej między nami czy jesteś na mnie zła za coś ? Kocham cię
- Ja ciebie tez kocham ,ale chce już wrócić do domu przygotować się do szkoły i w ogóle .
NO dobrze *zrobił mine smutnego szczeniaka
-Choć juz bo się spóźnimy do domu słodziaku mój
Jak jechaliśmy co chwile całowałam Justina po szyi zrobiłam mu malinki ,odwdzięczył się tym samym miałam 2 malinki pod szyją
Wyszłam z samochodu za mną Justin .Dał mi buziaka w policzek i mocno przytulił . Na która mam przyjść jutro po ciebie to razem pójdziemy do szkoły.
- Mamy na 8.00 to bądź kochanie o 7.10 u mnie przejdziemy się okej?
Dobra pocałował mnie jeszcze raz w usta . W brzuchu poczułam motylki . Justin wszedł do samochodu .Chwile stałam machając mu ,weszłam do domu Jestem mamo -krzyknęłam. Dobrze ,Natasza spakuj się do szkoły zjedz kolacje i czas na spanie . Dobrze mamuś .
Zjadłam jajecznice i pobiegłam ubrać pidżame ,zmyłam makijaż spakowałam się do szkoły .Była 22.15 zadzwonił telefon to Justin :
-Tak kochanie co jest ?-zapytałam
Nic ,chciałem usłyszeć twój głos na dobranoc
-Ohh słodki jesteś Kocham cię ty mój Napaleńcu -powiedziałam po czym zaśmiałam się do słuchawki
Jaka głupia . Ja ciebie też kocham i dlatego jesteśmy razem kochanie
-Takk ! Mam ochotę by cię całować .
Hahaha wpadne za 10 minut byś mogła mnie pocałować
-Hahhaha no pewnie dobra ja idę do kuchni pa, pa kochanie do jutra
NO pa : )
!0 minut później rozległ się dzwonek do drzwi szybko zeszłam na dół w drzwiach stał Justin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz